Zamknij

Dodaj komentarz

Winnica Knapów to cicha przystań...

Joanna Boleń 12:45, 12.10.2018 Aktualizacja: 11:25, 26.10.2025
Skomentuj

Od dwóch lat w malowniczo położonych Krzczonowicach, w gminie Ćmielów, Bogumiła i Marian Knap prowadzą rodzinną winnicę.

?php>

Na mile widzianych gości czeka tam degustacja wyjątkowych win, których smak i aromat zawdzięczają winoroślom z upraw własnych. Winnica Knapów to cicha przystań dla osób, które pragną na chwilę zatrzymać się i pobyć w bliskości z naturą.

?php>

Pasja, miłość i wytrwałość

?php>

Małżeństwo do Krzczonowic przeprowadzili się 11 lat temu z Gorzyc za Sandomierza. Obydwoje wywodzą się z rodzin rolniczych. Oni sami przez wiele lat zajmowali się handlem owocami i warzywami. Mimo, że Winnica Knapów została założona niedawno, to pierwsze wytworzone przez nich wino ma ponad 30 lat.

?php>

-Wino dla siebie robiliśmy zawsze ? mówi Bogumiła. Zawsze także wszystkim smakowało. To sprzed 30 lat wciąż przechowujemy, gdyż ma dla nas wartość sentymentalną. Powstało, gdy urodził się nasz pierwszy syn Kamil. Od tamtego momentu wiele w naszym życiu się wydarzyło, zawsze jednak dominowała praca z naturą. Efektem tej wieloletniej przygody jest nasza posiadłość, w której owocują winorośle, kwitną czereśnie, w lato wznosi się ku słońcu pszenica, a o wszystko dbają pracowite pszczoły.

?php>

?php>

W domu, winnicy, podwórku i polu widać ogrom pracy, jaką włożyli. Budynki pięknie porosły wszelakiego rodzaju pnączami, bluszczami i winogronem. Oczy przyciąga stary drewniany wóz, z wyeksponowanymi kwiatami. Oaza ciszy i spokoju. Na podwórku dokazuje mały kundelek i figlujące trzy młode kotki. Jest dosłownie sielsko.

?php>

-Początki były jednak trudne, po przeprowadzce nasadziliśmy cebuli - wspominają. Niestety, ze względu na pagórkowaty teren, po dużej ulewie niemal cała spłynęła. Potem zasialiśmy kapustę pekińską, z którą też nie wyszło. Uznaliśmy, że na terenie pagórkowatym warzyw nie będzie. Lepiej będą sobie radzić drzewa. Zapadła decyzja o zasadzeniu 3 hektarów czereśni. Nie udało się. W pierwszym roku przyszedł bardzo duży mróz. Część sadzonek wyleciała. W następnym roku poszła mżawka i zamroziło sadzonki. Resztę objadły zające. Z 3 hektarów drzewek zostało ok. 30 arów.

?php>

-Wtedy pomyśleliśmy o winogronie - mówi Marian Knap. Tym bardziej, że pojawił się przepis umożliwiający sprzedaż tego, co się wyhodowało lub wyprodukowało we własnym gospodarstwie.

?php>

W 2016 roku Knapowie nasadzili winogrona, które ładnie urosło i dało piękne owoce. Udało się w 2017 roku wyprodukować 800 litrów wina.

?php>

-W tym roku owoców było już bardzo dużo, sprzyjały temu warunki pogodowe - mówi Bogumiła. Susza nam jest niestraszna, bo mamy własną deszczownię. Bardziej obawiamy się gradu, mrozu i ptactwa.

?php>

W pracy przy winogronie i produkcji wina nieodzowna jest pomoc sąsiedzka. Pomagają także synowie: starszy Kamil ? absolwent chemii, obecnie student medycyny oraz Karol - kochający podróże. Marian pracę, związaną z produkcją wina, dzieli z pracą kierowcy ciężarówki.

?php>

Gdzie owoc przemienia się w wino

?php>

Winnica Knapów położona jest na areale 1,2 ha. Sąsiaduje z sadem, który stanowią przede wszystkim dojrzałe drzewa czereśniowe. Znaleźć w nim można również inne owoce, takie jak morele, wiśnie, brzoskwinie i jabłka. Obok wspinających się ku gwiazdom winorośli latem rozpościera się do granic działki złoty pas zboża. W obrębie sadu znajdują się ule. Pszczoły, pracowici mieszkańcy uli, dbają o to, by każda roślina w posiadłości zakwitła na czas. Przy tej okazji obdarowują właścicieli złocistym

?php>

miodem. Całość wraz z winnicą usytuowana jest na wzniesieniu, które było obiektem zainteresowania archeologów. W 2006 i 2007 prowadzili w jego obrębie wykopaliska, odnajdując ślady z epoki kamienia oraz epoki żelaza. Znalezione zostały wówczas przedmioty, które nakreślają odległą historię ziemi, na której obecnie wyrastają pnącza winogron. To dodaje wyjątkowego charakteru temu miejscu.

?php>

Charakteru z pewnością dodaje także budynek, we wnętrzu którego odbywa się degustacja wina. Wystrój pomieszczenia, które zaprojektowała Bogumiła, wspaniale pasuje do działalności, jaką się zajmują Knapowie. Wzrok przyciąga umieszczone na ścianie motto, którym kierują się w swoim życiu Knapowie: ?Żyje się tylko raz, ale jeśli zrobisz to dobrze, to raz wystarczy?.

?php>

Winnica zagospodarowana została szczepami francuskimi, niemieckimi oraz amerykańskimi. Te odmiany to: Marechal Foch, Swenson Red, Aurora, Leon Millot, Hibernal, Solaris, Seyval Blanc oraz La Crescent.

?php>

-Obrana przez nas ścieżka produkcji zakłada stosowanie jednego szczepu do produkcji jednego typu wina, chociaż mamy także w ofercie wino będące kupażem kilku odmian winorośli - mówi Marian. Przyjęty sposób postępowania jest uwarunkowany chęcią maksymalnego wykorzystania pełni potencjału drzemiącego w każdej rosnącej na naszych ziemiach odmianie. W przyszłości planujemy poszerzenie zasobności naszej winnicy o kolejne szczepy winorośli oraz o produkcję nowych win.

?php>

-Cel, którym kierowaliśmy się przy zakładaniu Winnicy, wciąż pozostanie taki sam ? stworzyć miejsce, gdzie owoc przemienia się w wino, którym - po skosztowaniu - nie sposób się nie zachwycić -mówi Bogumiła.

?php>

Magia zamknięta w butelce

?php>

Wino produkowane w Winnicy Knapów powstaje tylko i wyłącznie na bazie winogron.

?php>

- Owoce, które stosujemy do fermentacji, pozyskiwane są wyłącznie z upraw własnych winorośli. W swoim dorobku wyliczamy pięć wyjątkowych pod każdym względem win - mówi Marian. Wytwarzamy zarówno wina czerwone, różowe, jak i białe. Wśród nich z kolei wymieniamy: wina wytrawne, półwytrawne, półsłodkie oraz słodkie.

?php>

?php>

Mimo pchającej Knapów ku nowym smakom ciekawości, nie mogą przestać zachwycać się pełnią tego, co oferuje im każda rosnąca na ich polach odmiana winorośli. - To właśnie sprawia, że w głównej mierze produkowane przez nas wina powstały na bazie jednego tylko, specjalnie dobranego gatunku - mówi Bogumiła. Wśród nich mamy odmiany francuskie oraz niemieckie, a także te pochodzące z kontynentu nam odległego, czyli amerykańskie. Posiadamy również jedno wino, będące kupażem kilku gatunków winorośli.

?php>

Jak mówi małżeństwo, każda wyprodukowana przez nich butelka zawiera w sobie nie tylko kojący duszę trunek, lecz także cząstkę ich pasji i poświęcenia.

?php>?php>
(Joanna Boleń)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

gośćgość

0 0

Ileż ciekawsze są takie tematy o naszej autentycznej lokalnej społeczności , od brudnej,perfidnej polityki i jej przedstawicieli.Zwłaszcza w nieuniknionych czasach kampanii wyborczych.

11:46, 13.10.2018
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

......

0 0

Zgadzam sie z postem powyzej. Wiecej takich tematow.

15:21, 13.10.2018
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZbigniewZbigniew

0 0

Powinni Państwo jeszcze jedno motto umieścić na ścianie "Das Leben ist zu kurz, um schlechten Wein zu trinken."Bardziej nawiązuje do profesji. Można również napisać w polskim tłumaczeniu.

08:47, 20.02.2019
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu ostrowiecka.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

W Ostrowcu powstanie Strefa Płatnego Parkowania?

Ta strefa to pomysł kompletnego idioty ale jak widać ma poparcie tego tępaka naszego prezydenta Arturka przy zazondzaniu miastem lepiej radziło by sę dziecko z przedskola niż ten ślepy tempak.Ja chodze często po centrum i widze masze miejsc gdzie można by zrobić parkingi i ułatwić ludziom życie ale po co lepiej na mieszkańcach kasę trzepać.Normalnie głupota w najczystrzej postaci.

OBSERWATOR

20:56, 2025-11-27

W Ostrowcu powstanie Strefa Płatnego Parkowania?

Rząd i partyjniactwo tego Rządu prowadzą ten Kraj do upadku. Obecnie jesteśmy na etapie mniej więcej zadłużania państwa podobnie mniej/wiecej jak w okresie Gierkowskim, żeby utrzymać bezproduktywną partyjną brać, która jest poutykana na stołkach kluczach, mniejszych i większych, w celu utrzymania i podkarmiania ślepo posłusznych dupowłazów, czyli ich elektorat, dla koniecznego utrzymania sie przy korycie. To koryto jest drenowane nie w celu inwestycji rozwojowych państwa, tylko zaspokojenia rosnących apetytów Kliki Partyjnej, jako priorytet niezbędny dla utrzymania władzy. Zdają zapewne sobie sprawe z tego, że prowadzą ten kraj do takiego samego upadku który pamiętamy z tamtego historycznego okresu po rządach Gierka. Odpowiednika Jaruzelskiego nie maja, dla tego potrzebują Sądów i prokuratorów i Policji. Jednak rozrost formy nad treścią i rozwarcholenie kolesiów partyjnych, prowadzi do rozrostu kosztów potrzebnych na utrzymanie i wykarmienie coraz bardziej głodnego Elektoratu, ktory ten Rząd urzymuje w większości wyborczej. Słowem Sitwa którą skutecznie zastraszają i manipulują Trzęsidupków i Partyjnieobobojętnych. Identycznie jak za komuny. Nie otwierają sklepów dla swoich uprzywilejowanych, tylko dla tego, że 80procent handlu nie jest już własnością Polski i Polaków. To pełni obecnie funkcje dojni i drenażu kieszeni obywateli i gospodarki na żecz starszych i mądzejszych zasiadających w uninych siodłach i ponadnarodowych bonzów brzeczących chojnie kaską komu trzeba, za uległości i prawilne działanko. A ochłapy jakie zostają z Gospodarki plus kredyty Rząd musi spożytkować na zaspokajanie i nagradzanie elektoratu partyjnego, żeby nikt im nie wykopał z pod d*** stołków. Z tąd rosnące ceny, koszty życia, bo Rząd paniczne musi zasypywać dziury. Z tąd poszukiwanie pieniędzy wszedzie gdzie się da, na dziurawy Budrzet i utrzymanie tałatajstwa jakie stworzyli Swoimi Rządami. Pewne jest, że to im za niedługo wszystko *%#)!& już panicznie szukają pieniędzy na utrzymanie samych siebie. Nie mówiąc o gospodarce kraju. Unia Europejska pod tymi Rządami, jest również w podobnym stanie. To stan dużo gorszy od pandemi. Tyle że jeszcze bryluje stosując ekwilibrystyke klimatyczną, ma też większą dojnie i bardziej potulnych i ustosunkowanych strażników potulności, jesli nie uzależnionych wspiraczy trzymanych króciutko za potwel który jest jednocześnie skutecznym kneblem dla swoich słupów w róznych krajach trzymajacych im wciaż, choć już z wysiłkiem, tą chwiejna kładke. Wkrótce zapewne wszyscy nieuchronnie zmoczą d***, bo ta kładka im w końcu *%#)!& Póki co panicznie, wszędzie gdzie się da, szukają pieniędzy. Jak Żul, któremu udało się wziąć kredyt, aż w końcu nadchodzi nieubłagalnie czas spłaty. Jesli komuś wydaje sie że Rządzący próbója ratować gospodarke to jest w błedzie. Bo to że jej nie rozwijają to już wszyscy chyba wiemy. Oni poprostu chcą się jeszcze, do kąd się im uda, na tym g***** sliznąć. Gospodarke mają w gdziesiu, bo wiedzą, a nawet są pewni, że gdy to wszystko *%#)!& cali na bialo jako biznesmeni i inwestorzy powrócą, z piosenką na uśmiechniętych ustach, jak za dawnych lat, identycznie jak powrócili komuniści w formie biznesmenów po upadku Komuny. Nawet ci obecni do tego nie musieli pisać scenariusza, wykorzystuja gotowca z histori. Obywatel *%#)!& wszystko kupi.... więc kup sobie chamie medalik na szyje i nic Ci się nie stanie i tramwaj nie ....

*%#)!& to kupi.

09:48, 2025-11-27

Służby drogowe powiatu gotowe do zimy

Bez cienia ironii. Bardzo dobra robota. W niedzielę byłem zaskoczony jak to wszystko jest zorganizowane. Tak trzymać.

Ostro

09:53, 2025-11-25

Fiskus skontroluje płatności kartą Polaków?

Cmo,nijcie nas w pompe, płacimy gotówką

Recepta na inwigilac

21:38, 2025-11-24

0%