„Avatar” na ekranie Kina „Etiuda (zapowiedź, wideo)

REŻYSERIA: JAMES CAMERON

 WYSTĘPUJĄ: Sam Worthington, Zoe Saldaña, Sigourney Weaver, Stephen Lang, Cliff Curtis, Joel David Moore, CCH Pounder, Edie Falco, Jemaine Clement, Giovanni Ribisi oraz Kate Winslet

Film w POLSKIEJ WERSJI JĘZYKOWEJ I W WERSJI z napisami

W KINACH OD 16 GRUDNIA 2022 R.

DYSTRYBUCJA: THE WALT DISNEY COMPANY POLSKA

OBSADA (POLSKA WERSJA JĘZYKOWA)

 

JAKE SULLY

WITKOWSKI PIOTR

MILES QUARITCH

BLUSZCZ PRZEMYSŁAW

NEYTIRI

DĘBSKA MARIA

GRACE

GORODECKAJA WIKTORIA

NETEYAM

JANKIEWICZ KAROL

NORM

CIESZYŃSKI RAFAŁ

SCORESBY

JAKUBIK ARKADIUSZ

SPIDER

TOMASZEWSKI MACIEJ

TUKTIREY

BĄCZKIEWICZ LAURA

KIRI

KACZMARSKA MATYLDA

LO’AK

ORLIŃSKI FILIP

TONOWARI

ŻURAWSKI MICHAŁ

TSIREYA

SAWCZUK KATARZYNA

ARDMORE

UŁAS ANNA

AO’NUNG

MELZER WOJCIECH

RONAL

DRYL MONIKA

GARVIN

NOWOSIELSKI BARTŁOMIEJ

TWÓRCY (POLSKA WERSJA JĘZYKOWA)

 

REŻYSERIA

ARTUR KACZMARSKI

DIALOGI POLSKIE

JAKUB KOWALCZYK

 

 

KRÓTKO O FILMIE

Akcja filmu „Avatar: Istota wody” rozgrywa się ponad dziesięć lat po wydarzeniach z pierwszej części.
To opowieść o rodzinie Jake’a i Neytiri oraz ich staraniach, by zapewnić bezpieczeństwo sobie i swoim dzieciom, mimo tragedii, których wspólnie doświadczają i bitew, które muszą stoczyć, aby przeżyć.

W filmie wyreżyserowanym przez Jamesa Camerona, wyprodukowanym przez Camerona i Jona Landau, występują: Zoe Saldaña, Sam Worthington, Sigourney Weaver, Stephen Lang, Cliff Curtis, Joel David Moore, CCH Pounder, Edie Falco, Jemaine Clement i Kate Winslet.

„Avatar: Istota wody” w kinach od 16 grudnia 2022 r.

 Trzynaście lat temu zapierającym dech w piersiach epickim „Avatarem” zdobywca Oscara® James Cameron wprowadził widzów w świat inny od wszystkiego, co do tej pory widzieli. Teraz wyczekiwanym filmem „Avatar: Istota wody” wizjoner kinematografii zaprasza widzów w zupełnie nową podróż.

Sam Worthington i Zoe Saldaña ponownie wcielają się w swoje legendarne role Jake’a Sully’ego i Neytiri. Tym razem są kochającymi rodzicami starającymi się za wszelką cenę utrzymać jedność rodziny.
W następstwie nieprzewidzianych zdarzeń zmuszeni zostają do opuszczenia domu. Przemierzając rozległe tereny księżyca Pandory ostatecznie trafiają na terytorium należące do klanu Metkayina, który żyje
w harmonii z otaczającymi go oceanami. Tam rodzina Sullych musi nauczyć się poruszać zarówno
w niebezpiecznym wodnym świecie, jak i w niekomfortowej sytuacji zdobywania akceptacji nowej społeczności.

Oprócz Worthingtona i Saldañy w filmie występują nominowana do Oscara® Sigourney Weaver, Stephen Lang, Cliff Curtis oraz laureatka Oscara® Kate Winslet. Po raz pierwszy szersza publiczność zapozna się również z gronem utalentowanych młodych aktorów, do których należą Britain Dalton, James Flatters, Trinity Jo-Li Bliss, Jack Champion i Bailey Bass. Scenariusz napisali James Cameron, Rick Jaffa i Amanda Silver na podstawie opowiadania Jamesa Camerona, Ricka Jaffy, Amandy Silver, Josha Friedmana i Shane’a Salerno. Cameron i Jon Landau są producentami filmu, a David Valdes i Richard Baneham pełnią funkcję producentów wykonawczych.

W skład zespołu Camerona wchodzą scenografowie Dylan Cole i Ben Procter, nagrodzony Oscarem® reżyser obrazu Russell Carpenter, ASC oraz nagrodzona Oscarem® projektantka kostiumów Deborah L. Scott,
a muzykę stworzył Simon Franglen. Za montaż odpowiadają Stephen Rivkin, ACE, David Brenner, ACE, John Refoua, ACE i James Cameron, ACE. Nadzór nad efektami wizualnymi pełni zdobywca Oscara® Joe Letteri; zdobywca Oscara® Richard Baneham pełni funkcję kierownika ds. efektów wizualnych w Lightstorm. Produkcja: Lightstorm Entertainment.

Premiera filmu „Avatar: Istota wody”, rodzinnej epopei rozgrywającej się na tle wspaniałych kolorów i majestatu rozszerzonego krajobrazu Pandory, odbędzie się wyłącznie w kinach 16 grudnia 2022 roku.

O FABULE

Zrobienie kontynuacji najbardziej udanego filmu wszech czasów to trudne wyzwanie, ale jeśli ktoś miałby tego dokonać, to tylko James Cameron. To on napisał scenariusze i wyreżyserował dwa z listy najbardziej udanych i ukochanych sequeli w historii kina: „Obcy – decydujące starcie” i „Terminator 2: Dzień sądu”. 

„Avatar” to świat, który towarzyszył reżyserowi od dawna. Napisał pierwszy pomysł na scenariusz
w 1994 r., mimo że środki do realizacji jego wizji jeszcze nie istniały. Rozpoczynając produkcję ponad dekadę później, pionierski filmowiec skorzystał z bogatych zasobów wiedzy zgromadzonych na planie swoich wcześniejszych triumfów – w tym takich niezapomnianych hitów jak „Titanic”, „Terminator”, „T2”, „Obcy – decydujące starcie”, „Prawdziwe kłamstwa” i „Otchłań”. Stworzył film, w którym technologia przechwytywania ruchu zmieniła się w przechwytywanie kreacji aktorskiej, i który wyznaczył nowe możliwości efektów wizualnych. Jednak Cameron na każdym kroku dbał o to, by rewolucyjna technologia wymyślona na potrzeby filmu nigdy nie przyćmiła gry aktorskiej ani emocji bohaterów czy fabuły.  

Mając w głowie wszystkie osiągnięcia „Avatara” i pączkujący pomysł na jego kontynuację, Cameron i współpracujący z nim od lat producent Jon Landau zdecydowali się na niecodzienny krok, jakim było zwołanie szczytu technologicznego z udziałem szefów najważniejszych działów ekipy filmowej. W lutym 2010 roku wszyscy spotkali się w hotelu w Santa Barbara w Kalifornii, aby przedyskutować, które aspekty procesu filmowego sprawdziły się najlepiej, a co można by jeszcze poprawić. Spotkanie dało bogatą pożywkę do rozważań Cameronowi zastanawiającemu się nad przyszłością Pandory. „Nie sądzę, że realizacja Avatara: Istoty wody byłaby w ogóle możliwa bez tego wydarzenia” – mówi teraz Cameron.

Podjąwszy decyzję o dalszym zgłębianiu historii osadzonych na pełnym życia obcym księżycu, reżyser zabrał się do spisywania rojących się w jego głowie pomysłów. Doszedłszy do ponad 1500 stron notatek
i schematów fabularnych, Cameron i Landau stwierdzili, że jest jest to materiał na więcej, niż jedną historię. Zaangażowali elitarną grupę najlepszych hollywoodzkich scenarzystów, którzy wraz z Cameronem przekształcali jego notatki na cztery filmy będące kontynuacją przygód Jake’a, Neytiri i stworzonej przez nich nowej rodziny. Pomysłów nie brakowało, a proces wyszukiwania historii do nie jednego sequela, a serii filmów, trwał kilka miesięcy. W założeniu miały to być projekty szalenie ambitne, ale wszystkie zogniskowane wokół jednego głównego tematu: znaczenia rodziny.

Jak zauważa Landau: „Zwykłem mawiać, że Jim pisze filmy zawierające motywy przerastające dany gatunek i dlatego jego widzowie odnajdują się w jego dziełach. A nie ma ważniejszego, bardziej uniwersalnego tematu, niż rodzina”.

Przed przystąpieniem do produkcji Cameron chciał mieć gotowe scenariusze wszystkich kolejnych filmów. „Musieliśmy napisać cztery filmy przed przystąpieniem do pracy nad pierwszym sequelem” – mówi. „Chciałem nakreślić wszystkie motywy, a następnie uzyskać ekonomię skali polegającą na realizacji przechwytywania ruchu do wielu filmów i potem zdjęć standardowych. Pomysł był taki, żeby połączyć poszczególne etapy produkcji – przechwytywanie kreacji, zdjęcia standardowe i postprodukcję”.

Na początku „Avatara” poznajemy Jake’a Sullyego jako sparaliżowanego żołnierza piechoty morskiej opłakującego śmierć swojego brata bliźniaka i desperacko poszukującego nowego sposobu na życie. W otwarciu „Avatara: Istoty wody” widzimy go jako szczęśliwego męża, głowę rodziny i klanu Omatikaya, w pełni przyzwyczajonego do swojego ciała Na’vi. „Rodzina jest naszą twierdzą” – często przypomina żonie Neytiri i ich dzieciom, Neteyamowi (James Flatters), Lo’akowi (Britain Dalton), Tuk (Trinity Jo-Li Bliss) i adoptowanej nastoletniej córce, Kiri (Sigourney Weaver). Ku zmartwieniu Jake’a i Neytiri, ich dzieci często zadają się ze Spiderem (Jack Champion), ludzkim dzieckiem osieroconym przez wojnę zbyt małym, by wrócić na Ziemię. 

Klan Omatikaya przez ponad dekadę wiedzie dość sielskie życie, kiedy rosnąca na nocnym niebie gwiazda sygnalizuje powrót najeźdźców z Ziemi. Lądowanie na Pandorze wyposażonego w potężny niszczycielski sprzęt wojska zmusza Sullych i resztę klanu Omatikayi do wycofania się do bezpiecznej twierdzy w gigantycznej jaskini znajdującej się w jednej z ogromnych, pływających formacji skalnych Gór Alleluja.

„Ludzie nieba” powracają na Pandorę nie tylko po to, by prowadzić rabunkową eksploatację cennego minerału znanego jako „unobtanium”. Zarząd Pozyskiwania Zasobów (ZPZ) ma dodatkowy cel skolonizowania całego księżyca na potrzeby ludzkości, ponieważ Ziemia niemal nie nadaje się już do zamieszkania. Niszcząc duże połacie lasu, ZPZ wznosi na brzegu oceanu gigantyczne, otoczone murami miasto o nazwie Bridgehead. Szefem misji ZPZ jest nieugięty generał Francis Ardmore (Edie Falco). 

Oprócz armady uzbrojonych pojazdów lądowych, powietrznych i morskich, ZPZ sprowadziła tajną broń: elitarny zespół żołnierzy wskrzeszonych jako rekombinant. Są to autonomiczne awatary wyposażone we wspomnienia ludzi, których DNA zostało użyte do ich stworzenia. Na czele tej jednostki stoi pułkownik Miles Quaritch (Stephen Lang).

Jako Olo’eyktan (lider) Omatikaya, Jake z powodzeniem prowadzi wojowników klanu na wypady przeciwko ZPZ. Jednak, gdy Jake uświadamia sobie, że to on sam jest celem jednostki Quaritcha, wraz z Neytiri podejmują trudną decyzję o ucieczce z ojczyzny i schronieniu się w odległych atolach Pandory. Robią to z myślą o zabezpieczeniu reszty klanu. To postanowienie rozdziera serce wszystkich członków rodziny. „To jest dylemat tych postaci” – mówi Cameron. „Robić to, co słuszne dla większego dobra, czy to, co zgodnie z podpowiedzią serca jest obowiązkiem wobec rodziny?”

Po długiej podróży przez rozległe oceany Pandory, rodzina Sullych dociera do terenów klanu Metkayina, któremu przewodzą Ronal (Kate Winslet) i Tonowari (Cliff Curtis). Tam Jake powołuje się na Uturu, tradycję Na’vi mówiącą, że każdy uchodźca szukający schronienia musi je otrzymać. Niechętnie witając gości, Ronal i Tonowari instruują swoje dzieci Tsireya (Bailey Bass) i Aonung (Filip Geljo), aby pomogły potomkom Sullych dostosować się do zwyczajów i tradycji ich wodnego klanu. 

Mimo zniknięcia Sullych z puszczy Quaritch nie rezygnuje z tropienia „buntownika Jake’a Sully’ego”. Kiedy dostaje informacje, że Jake może żyć wśród jednego z wielu klanów rafowych, pustoszy ich wioski jedna po drugiej w jego poszukiwaniu. Pościg prowadzi do wielkiej bitwy morskiej, pomiędzy siłami ZPZ a Jake’iem, Neytiri i ludem Metkayina, a także do bardzo osobistej konfrontacji Quaritcha a Sullym i jego żoną. 

Mając gotową historię, Cameron i Landau rzucili wyzwanie szefom kluczowych działów ekipy, aby wymyślili nowe metody i technologie pozwalające na stworzenie jeszcze bardziej wyrazistych i wciągających postaci na ekranie, jak i na osadzenie ich w świecie, który pomimo fantastycznej konstrukcji, sprawiałby wrażenie prawdziwego. W rezultacie w momencie rozpoczęcia produkcji reżyser miał do dyspozycji zestaw zupełnie nowych narzędzi technologicznych. „Metody, jakimi się teraz posługujemy, są o wiele bardziej zaawansowane w porównaniu z pierwszym filmem” – mówi Cameron. „Czy dzięki temu film jest lepszy z perspektywy widza? Zdecydowanie nie. Ogół widzów interesuje tylko historia, bohaterowie i to, jakie uczucia wywołuje w nich film. Jest to najważniejsza rzecz, o której nigdy nie zapominam”.

Landau wyjaśnia, że każda z czterech kolejnych części „Avatara” ma swoje własne zakończenie i emocjonalne rozwiązanie, ale jeśli spojrzeć na nie jako na całość, to tworzą większą połączoną epicką sagę. Zamiast poddawać się zewnętrznej presji związanej z tworzeniem sequela gigantycznego hitu kasowego, twórcy naciskają sami na siebie, by po prostu robić jak najlepsze filmy. „Każdego dnia kręcąc film jesteś pod presją, ale to my sami ją na siebie nakładamy” – mówi Landau. „Chcemy przesuwać granice opowiadania historii i angażowania widzów. To oznacza po prostu, że musimy ciężej pracować”.

Jak mówi Cameron, poświęcając wiele lat swojego twórczego życia filmom z serii „Avatar” jest zdeterminowany, aby były one dobrym, rozrywkowym widowiskiem, które jednocześnie porusza i jest pełne uczuć. Filmowiec powplatał w nie też ważne dla siebie motywy, na czele z troską o środowisko naturalne i, oczywiście, doniosłością rodziny. „Patrząc na fabułę, nowe krajobrazy i postacie czy stawiane pytania, nie czuję, że z filmowego punktu widzenia jest jeszcze jest coś, co muszę powiedzieć, a czego nie powiem w tych czterech filmach” – mówi.

 O POSTACIACH

RODZINA SULLYCH

Australijski aktor Sam Worthington powraca w głównej roli żołnierza piechoty morskiej, który stał się jednym z przywódców ludu Na’vi – Jake’a Sully’ego. Zoe Saldaña po raz kolejny wciela się w wojowniczkę Na’vi – Neytiri, tym razem zmagającą się z obowiązkami i powinnościami wobec rodziny i swojego klanu. Sigourney Weaver wciela się w ich adoptowaną nastoletnią córkę Kiri, która jest biologiczną córką awatara doktor Grace Augustine, zmarłej postaci granej przez Weaver w pierwszym filmie.

Pochodzący z południowego Londynu James Flatters to Neteyam, najstarszy z synów Jake’a i Neytiri i „złote dziecko” rzekomo nigdy niepopełniające błędów. Britain Dalton, pochodzący z kalifornijskiego Orange County to przysłowiowy drugi syn, Lo’ak. Jest zdesperowany, by zdobyć uznanie Jake’a, a ponieważ urodził się z dodatkowym palcem, reszta klanu nie do końca go akceptuje. Trinity Jo-Li Bliss wcieliła się w Tuk. Jest odważna, psotna i niesamowicie przywiązana do matki Neytiri, babci Mo’at (w tej roli ponownie Carol Pounder) i starszej siostry Kiri.

Jack Champion to Spider, ludzkie dziecko porzucone na Pandorze, do którego dzieci Sully’ego, a w szczególności Kiri, czują szczególną sympatię.

METKAYINA

Powracająca do współpracy z Jamesem Cameronem po raz pierwszy od czasu „Titanica” z 1997 r., laureatka Oscara® Kate Winslet wciela się w postać Ronal, Tsahik, czyli szamanki klanu Metkayina, żony Tonowari (Cliff Curtis), Olo’eyktana klanu. Nowozelandczyk Cliff Curtis, z pochodzenia Maorys, znany jest z ról w takich filmach jak „The Meg” i „Czarny koń” oraz serialu telewizyjnym „Fear the Walking Dead”. Bailey Bass gra nastoletnią córkę Ronal i Tonowariego, Tsireyę. Jej więzi z rodziną zostają poddane próbie, gdy w jej życie wkracza średni syn Jake’a i Neytiri, Lo’ak. Filip Geljo („Odd Squad”), aktor pochodzenia kanadyjsko -filipińskiego gra ich syna Aonunga, wytrawnego myśliwego traktującego rodzinę Sullych z rezerwą. Z kolei młody maoryski aktor Duane Evans Jr. gra Rotxo, najlepszego przyjaciela Aonunga.

QUARITCH

Stephen Lang wystąpi w roli Quaritcha. Jako główny antagonista ze świata ludzi postać ta ginie pod koniec pierwszego „Avatara”, by tym razem powrócić jako odtworzony w nowym ciele rekombinant. Rekombinant to wyspecjalizowane autonomiczne awatary wyposażone we wspomnienia ludzi, których DNA zostało użyte do ich stworzenia. Nowy Quaritch posiada wszystkie umiejętności swojego wcześniejszego wcielenia jako szefa prywatnej jednostki ochroniarskiej broniącej bazy Hell’s Gate, ale teraz dodatkowo dysponuje posturą Na’vi niemal trzymetrowego wzrostu.

DODATKOWA OBSADA

Joel David Moore ponownie wciela się w Norma Spellmana, naukowca, który pozostał na Pandorze i świetnie się czuje mieszkając wśród Na’vi. Carol Pounder znów zagra Mo’at, matkę Neytiri i Tsahik klanu Omatikaya. Aktor, muzyk i filmowiec Jemaine Clement („Flight of the Conchords”, „Co robimy w ukryciu”) wystąpi jako dr Ian Garvin, biolog morski pracujący dla ZPZ. Australijski aktor Brendan Cowell wciela się w rolę Micka Scoresby’ego, niesamowitego kapitana statku Sea Dragon, człowieka kierującego się własnym interesem i chciwością.

 O PRODUKCJI

Zamiast tworzyć nowe planety i księżyce, w sequelach do „Avatara” James Cameron zdecydował się kontynuować eksplorację Pandory. Stwierdził, że na księżycu krążącym wokół gazowej planety-giganta zwanej Polyphemus w systemie gwiezdnym Alfa Centauri-A, może istnieć szereg różnych krajobrazów – tak jak na Ziemi.

„Pandora jest jedną z wielu postaci filmu” – mówi producent Jon Landau. „Pandora była metaforą naszego świata, a wszak moglibyśmy podróżować po naszej Ziemi przez całe wieki i nie zobaczyć wszystkich skrywanych przez nią cudów. Jim podjął więc decyzję, by Pandora pozostała miejscem akcji filmów i eksplorować jej nowe środowiska i kultury. W związku z tym, że i on, i ja kochamy oceany, ustaliliśmy, że właśnie one będą kolejnym tłem naszych opowieści”.

Cameron zwrócił się do scenografa Dylana Cole’a, aby zaprojektował wszystkie elementy przyrody Pandory i Na’vi, podczas gdy scenograf Ben Procter miał za zadanie skupić się na otoczeniu, pojazdach i broni ludzkich bohaterów. „Zazwyczaj jest jeden scenograf odpowiedzialny za wszystko, co trafia przed obiektyw” – mówi Cameron. „Ale w tej fabule obserwujemy zderzenie dwóch światów: ludzkiego, w dużym stopniu stechnologizowanego i łatwo przez nas rozpoznawalnego, oraz świata Pandory, zamieszkiwanego przez Na’vi, inne stworzenia i rośliny. Dylan i Ben nie tworzyli projektów wyłącznie do drugiej części, a do całej metanarracji”.

ŚWIAT METKAYINÓW

„Projektując oceany na Pandorze, wiedzieliśmy, że czeka nas ogromne wyzwanie” – wyjaśnia Dylan Cole. „Po pierwsze, nasz reżyser James Cameron wie o oceanie więcej, niż ktokolwiek inny”. Mówiąc to nawiązuje nie tylko do rekordowego zejścia przez Camerona do największej głębi na Ziemi w 2012 r. udokumentowanego w filmie National Geographic z 2014 r. pt. „James Cameron’s Deepsea Challenge”, ale także do jego życiowej morskiej pasji.

Poza tym, zadaniem Cole’a było stworzenie ekosystemu, który ukształtował cały sposób życia klanu Metkayina. Same postacie mają nieco inny odcień błękitu, niż Omatikaya, inną fizjologię, duże ręce, szersze klatki piersiowe oraz grube, przypominające płetwy chrzęstne wypustki pod skórą rąk i nóg pomagające im w pływaniu. Mają też szersze ogony stanowiące źródło napędu w wodzie. Jak wyjaśnia Cameron: „Klan Metkayina, lud rafy, przystosowali się do życia w oceanie, więc wyglądają wyraźnie inaczej”.

Projekt ich wioski wywołuje uczucie sielskiego życia na rafie. I tak jak Omatikaya mieli swoje święte miejsca w lasach deszczowych, tak Metkayina mają Zatokę Przodków, gdzie stoi Drzewo Duchów. „Musiało sprawiać wrażenie rośliny podwodnej i egzotycznej, a jednocześnie przywoływać na myśl Drzewo Dusz” – mówi Cole, odnosząc do gigantycznej wierzby zaatakowanej przez siły ZPZ w „Avatarze”. „Zostaliśmy przy idei drzewa, przy czym wyposażyliśmy je w lśniące karmazynowe pnącza i pierzaste liście przypominające egzotyczne wodorosty”.

Metkayina łączy unikalna duchowa więź z tulkunami, gatunkiem świadomych stworzeń przypominających wieloryby dorastających do 100 m długości. Jak wyjaśnia Cameron: „Koncepcja jest taka, że kulturę tulkun i kulturę Na’vi łączy muzyka, śpiew i taniec. Metkayina, na przykład, wykonują tulkunom tatuaże wyrażające historię ich rodziny. Ciała i płetwy dorosłych tulkunów po przejściu rytuału dojrzałości zdobią tatuaże. Metkayina również jako nastolatki zaczynają się tatuować”.

Payakan to tulkun w okresie dojrzewania, który zaprzyjaźnia się z synem Jake’a i Neytiri, Lo’akiem. Obydwaj są nieco odrzucani przez swoje środowisko. Porozumiewają się za pomocą języka migowego, opracowanego specjalnie na potrzeby filmu przez aktora i działacza na rzecz głuchych CJ Jonesa. „Obydwaj są po prostu niezrozumianymi nastolatkami, którym brakuje akceptacji, więc zostają kumplami korzystając z bezkresu oceanu” – mówi Cameron.

Wśród innych wodnych stworzeń wyróżnić można ilu, rozbrykane, figlarne ssaki, które reżyser opisuje jako „skrzyżowanie dwupłatowej wersji manty o długiej szyi plezjozaura z parą mniejszych skrzydeł z przodu na wzór europejskiego odrzutowca.” Cole wymyślił je jako odpowiedź na ikran, smokopodobne latające drapieżniki występujące w „Avatarze”. „Chcieliśmy stworzyć zwierzę o osobowości delfina lub foki, lubiące zabawę, ale jednocześnie wyposażone w zęby i w razie potrzeby potrafiące napędzić nimi strachu” – mówi projektant produkcji.

Z kolei ślizgacz jest zwierzęciem wodno-lądowym. Ma skrzela, ale potrafi też oddychać powietrzem atmosferycznym. „”Ślizgacz to wierzchowiec wojownika, co oznacza, że jest bardziej agresywny, niebezpieczniejszy i szybszy” – mówi Cameron. Jego budowa została zainspirowana częściowo latającą rybą, ale z zupełnie inną głową i skrzydłami z kolorze czarno-pomarańczowo-białym. „Nie wystarczy, że zwierzę fajnie wygląda” – mówi Cole. „Musi też funkcjonować tak, jakby było prawdziwe”.

ŚWIAT ZPZ (ang. RDA)

Ludzie wracający na Pandorę mają tylko jeden cel: całkowitą dominację. Silnie uzbrojone oddziały ZPZ podróżują na pokładzie floty pojazdów kosmicznych z Manifest Destiny na czele. Jest to poważna zmiana w stosunku do modułów mieszkalnych, w których niegdyś przebywali naukowcy i kandydaci do Programu Avatar. Tym razem do statków podwieszone są zasobniki z ciężkim sprzętem, pojazdami wojskowymi i maszynami. Potężne silniki lądujących pojazdów doszczętnie niszczą dziewiczą przyrodę. „To wroga inwazja, coś jak lądowanie w Normandii” – wyjaśnia scenograf Ben Procter. „Piękny las w promieniu 30 km zostaje staje się dymiącym pogorzeliskiem”.

Procter zaprojektował zasobniki transportowe w formie gigantycznych przemysłowych konstrukcji będących skrzyżowaniem platformy wiertniczej z 30-piętrowym wieżowcem. „Mają amortyzatory pozwalające zrzucić je na powierzchnię” – mówi. „Na dole takiej 30-piętrowej wieży znajduje się gigantyczna rampa, która po otwarciu wypluwa najrozmaitsze pojazdy budowlane, maszyny i ludzi”.

Cały ten sprzęt jest wykorzystywany do budowy bazy operacyjnej ZPZ, rozległego miasta o nazwie Bridgehead. „Jest to samowystarczalny port przemysłowy” – mówi Proctor. „Znajduje się tu rafineria unobtanium i paliw kopalnych. Jim chciał, żeby miejsce to sprawiało wrażenie kolonizatorskiego miasta będącego nieskończonym placem budowy. Uwijają się w nim ludzie jak pracujące i budujące mrówki”.

Oprócz floty samolotów szturmowych, ZPZ ma w swoim arsenale także monstrualny, aczkolwiek wyjątkowo aerodynamiczny statek Smok Morski. Jest to 120-metrowy gigant zdolny ślizgać się po powierzchni oceanu z prędkością 140 węzłów. We wnętrzu Smoka Morskiego przewożone są mniejsze pojazdy, przeznaczone do pomocy w polowaniu na tulkuny i obrony. W skład śmiercionośnej armady wchodzą uzbrojone w torpedy okręty podwodne wiszące jak bomby gotowe do uwolnienia przez spód kadłuba. Na pokładzie znajdują się również zmechanizowane podwodne Kombinezony Kraby będące odpowiedzią na kombinezony PZM (ang. AMP Suit) z „Avatara”. „Taki kombinezon jest jak przerośnięty mechaniczny pomocnik mogący wykonywać wszystkie ciężkie prace w wodzie i poza nią” – mówi Cameron. „Tak samo jak prawdziwy krab, kombinezon ten może poruszać się po rafie koralowej częściowo płynąc, częściowo chwytając się czego popadnie. Po pokładzie chodzi na knykciach. Ale w wodzie ma zdolność do wysuwania palców i chwytania się wodorostów i innych przedmiotów.”

Na pokładzie Smoka Morskiego znajduje się również wiele łodzi nawodnych takich jak Matador – szybki pojazd dowodzenia i wsparcia wyposażony w harpuny – oraz kilka Pikadorów służących do krótkich patroli i obrony.  

WCIĄGAJĄCY I EMOCJONALNY SPEKTAKL TEATRALNY

Każdy film Jamesa Camerona to wielowymiarowe przeżycie pozwalające widzom poczuć się tak, jakby towarzyszyli bohaterom w ich przygodach. Jednak efekt ten nigdy nie był potężniejszy, niż w przypadku „Avatara: Istoty wody”. Jest to nowy twórczy zenit tego wyjątkowo utalentowanego filmowca, który po raz kolejny przesuwa możliwości filmowej opowieści. Dzięki umiejętnemu wykorzystaniu najnowszej technologii 3D, Cameron wciąga widzów w nurt narracji, pozwalając im niemal namacalnie doświadczyć bogatego w szczegóły środowiska Pandory i dając możliwość przemierzania tej majestatyczna krainy u boku pary głównych bohaterów Jake’a i Neytiri.

„Robimy filmy przeznaczone na duży ekran” – mówi producent Jon Landau. „Dlaczego ludzie zwracają się dziś ku rozrywce? Aby uciec. A na urządzeniu mobilnym czy nawet w kinie domowym ucieczka ta ma swoje granice. Idąc do kina zatracasz się w obrazach na ekranie, postaciach i świecie filmu. Nie można tego porównać z niczym innym”.

Przeżycie to jest jeszcze bardziej porywające dzięki oszałamiającej scenerii i wciągającej historii, którą Cameron i jego współpracownicy wyczarowali przy użyciu przełomowej technologii. Dają w ten sposób widzom zapierającą dech w piersiach i przyśpieszająca bicie serca możliwość ucieczki od rzeczywistości. „Dzięki 3D, technologii High Dynamic Range i dużej liczbie klatek na sekundę jesteśmy dziś w stanie zaprezentować obraz o wiele wyższej jakości, niż w przypadku Avatara” – mówi Landau. „To zupełnie nowe możliwości, a robimy to wszystko w służbie fabuły. To jest okno na inny świat”.

Cameron mówi na koniec: „Wchodząc do kina widz zostaje przeniesiony do fantastycznego świata. Im bardziej zechce w niego uwierzyć, tym będzie miał większą frajdę. Można powiedzieć, że zostaje zawarta umowa między filmem a widzami – chwyćmy się za ręce i wskoczmy razem do świata Pandory. Będzie fajnie”.

– „Avatar: Istota wody” w kinach od 16 grudnia 2022 r. –

 

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *