Już oficjalnie: Mostem przejedziemy od ok. 9.00 w poniedziałek

No, nareszcie. Ale bezdrzewna pustynia na Alei do mostu, przy Denkowskiej, przy parkingach, to jeden wielki dramat. Aż się proszą platany, by je tam posadzić.

Idealny kolor dla graficiarskich ścierw, które na pewno będą chciały zostawić swój podpis na tym przybytku. Jeśli nie na górze to na pewno w jego dolnej części. Mam nadzieję, że jest tam jakiś monitoring.

Teraz MZK niech wreszcie stworzy mądry rozkład jazdy i niech nie zapomni, że Słowackiego oraz Siennieńską też powinny kursować autobusy, choćby te małe Yutongi. Brak przystanku przy UM czy targowisku, to jednak skandal. Przy okazji, ,iedy zakup nowych autobusów, bo 32 sztuki w 60-tys. mieście, to *%#)!& owczo zbyt mało. Prezydencie, do dzieła!

W związku z propozycją Prezesz Rady Ministrów, o ochronie wałów w dzień inauguracji otwarcia mostu na rzece Kamiennej, Straż Miejska bedzie przeprowadzała wyrywkową kontrole bobrów. Na przeciw temu zadaniu wyszedl zakład feyzjerski ,,Na piętrze'' umieszczajac informacje - ,,dziś gole na dole''. Nie wspomniał, czy zakład bedzie również pelnił usługi na górze w tym czasie, ale dodatkowo zobowiązał sie wydłużyć dzień praca do 22.00 lub do zaspokojenia potrzeb. Na apel odpowiedzieli również pszczelarze.

Pierwsze oszczędności już widać na tym zdjęciu. Czy po taniości to lepiej? Zakręty na drodze powinny być nieco poszerzone, aby zostawić bufor bezpieczenstwa dla tych którzy nieroztropnie zbyt szybko wejdą w zakręt, lub na śliskiej nawieszchni pojazd zacznie stawiać w popszek drogi. Dając szanse kierowcy na naprawienie błedu i wyprowadzenie pojadu do właściwego kierunku jazdy. Zrozunieją to od razu drifterzy i motocykliści. Tak też jest na torach bobslejowych i akweduktach w górach, ktore maja rozpedzic wode przed kolejną górką. To z kolei zrozumieja rowerzysci. Nie wydaje mi sie aby bylo dobrym pomyslem, aby pod mostem robić efekt ściśniętego węża. Każdy kto podlewał kiedyś ogródek, lub mył coś za pomocą węża ogrodowego, bez odpowiedniej końcówki, wie że jeśli ściśnie sie na końcu wąż, woda leci silniejszym strumieniem, dalej i mocniej. Konstrukcja pod mostem uchroni most przed podmywaniem, ale nie zakładał bym sie czy most jest wystarczająco cieżki, aby w przypadku wielkiej wody (ktora na naszym terenie ma miejsce bardzo rzadko) nie zostanie podniesiony i przesunięty. Ponaddto zwiekszanie cisnienia przepływu przed mostem na zakręcie rzeki chyba nie jest dobrym pomysłem przy niskich wałach, nie podniesionych od strony zarzutki. (No wiem, tuż obok jest rondo, nie chciano tu budować mini via karpatia, ronda na szczycie górki.) Odpływ za mostem jest poszerzony więc widać że ktoś się nad tym zastanawiał, więc odbiór wody za mostem będzie rozłzdowywał zwiekszone ciśnienie pod mostem, ale czy to wystarczy w przypadku wielkiej wody. Samej wody możliwe że tak. A czy wytrzyma jesli w wodzie bedą płynęły jakieś żeczy, śmieci, gałęzie, czy konary i takie coś co zawiesi sie na podporach? Czy własnie nie zafundowaliśmy sobie terenów zalewowych w centum miasta? Rozumie że chodziło o nośność mostu. Nie odstawiając podpór zbyt dadaleko od siebie przy niskich kosztach budowy projekt zapewnił sobie oszczednosci. Ale czy miasto zapewniło sobie tym oszczędności, dowiemy się już po pierwszej wielkiej wodzie. Nie chce straszyć, bo anomalia pogodowe na naszym terenie się nie zdarzaja, nie liczac Świrny. Tam z górek spływa woda i przy intensywnych opadach mieszkańcy tamtejszych okolic, zamiast pojazdami, mogą do pracy jeżdzić na deskach serfingowych. Tutaj raczej powinno być spoko. Jedno jest pewne. Po wielkich opadach, za tym mostem będzie ciśniowa sikawka. Oby to było tylko dodatkową atrakcją tej konstrukcji. Jeśli przed mostem woda sie nie wzburzy i nie postanowi odwiedzić miasta szerokim strumienriem, wypadając nieco na zakęcie jak zaaferowana kelnerka z zupą dla wipa to spoko. Mini Golden Gate ładny.