Ech? Kiedy przy ulicy Traugutta stanęła ?Biedronka?, to urokliwe domki, w których sto lat temu mieszkała kadra urzędnicza Zakładów Ostrowieckich, jakby zeszły na plan drugi kulturowego krajobrazu całego Klimkiewiczowa, który od 1924 roku stał się integralną częścią Ostrowca Kieleckiego, a od 1937 roku Ostrowca Świętokrzyskiego. Szkoda, bo wpisane w rejestr zabytków, po powodzi w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, z roku na roku tracą swoje walory historyczne?
?php>?php>W budynkach przy ulicy Moniuszki, administrowanych obecnie przez Spółdzielnię Mieszkaniową ?Hutnik?, znajduje się 27 mieszkań, w których mieszka kilkudziesięciu ostrowczan. Kubatura każdego z domu sięga 1700 metrów sześciennych, a ich powierzchnia waha się od 235 do 285 metrów kwadratowych. W zasobach spółdzielczych za datę ich wybudowania uważa się 1923 rok, ale w miejskim wykazie zabytków, sporządzonym w 2019 roku, spotkaliśmy się z kolei z założeniem, że te domy urzędnicze powstały w latach 1909-1914.
?php>Układ urbanistyczny osiedla obejmuje ? przypomnijmy ? zabudowy przy ulicach Kościuszki, Moniuszki, Poniatowskiego, Sandomierskiej, Staszica, Świętokrzyskiej, Traugutta. Na układ urbanistyczny Klimkiewiczowa, jako dawnej osady przy zakładzie hutniczym zaprojektowanej i zbudowanej przez Antoniego Klimkiewicza w latach 1837-1839, składają się głównie przyfabryczne budynki mieszkalne z końca XIX i początku XX wieku, w tym usytuowany chociaż u zbiegu Ronda Solidarności charakterystyczny budynek przy ulicy Świętokrzyskiej 8.
?php>?php>?php>Dziś mieszkańcy budowanych sto lat temu z cegły obecnych kamieniczek nr 1, 3, 4, 5, 6, a wchodzących w datowany na lata 1899-1925 historyczny urbanistyczny układ osiedla mieszkalnego przy dawnych Zakładach Ostrowieckich, posiadają w stosunku do nich własnościowe prawo spółdzielcze lub nawet wyodrębnioną własność.
?php>Mieszkania w domkach przy ulicy Moniuszki wciąż są opalane węglem. Nie posiadają piwnic. Jeden z domów liczy sobie ? w porównaniu z pozostałymi - dwa wejścia. W każdym z nich dokonano wielu remontów, przebudów ganków, dobudów strychowych, przeróbek, które mają zapewnić mieszkańcom jak najlepsze warunki do zamieszkania. Te prace wykonano głównie po wspomnianej już powodzi, dlatego trudno mówić o tym, że są ? jako zabytki ? dobrze chronione, ale z drugiej strony trudno mieć do mieszkańców pretensje, że tak się stało. To najprawdopodobniej, jak się dowiadujemy u administratora, efekt zaniedbań spółdzielni za czasów karanego później za różne nadużycia prezesa. Początek rewitalizacji osiedla w Częstocicach przy ulicy Osadowej pokazuje jednak, że administratorzy mogą i powinni wybrać w tej kwestii zupełnie inną drogę. Kto wie, czy w ogóle cały Klimkiewiczów nie powinien doczekać się wspomnianego procesu rewitalizacji?
?php>?php>?php>?php>To jasne, że każdy konserwator zabytków mógłby kręcić na taki stan rzeczy nosem. Jak się dowiedzieliśmy wszelkie przeróbki powinny być uzgadniane z dozorem konserwatorskim, a w tym konkretnym przypadku z urbanistami. Widok montowanych na domach anten satelitarnych, nakładanych nowych elewacji na cegłę, czy też zakładanych paneli zewnętrznych nie zachwyca, choć z drugiej strony pokazuje nam, że to małe, nasze ostrowieckie osiedle cały czas żyje?
?php>Pisząc o upływającym czasie i życiu, no właśnie, oczyma wyobraźni możemy się przenieść się do tętniącego rytmem dnia codziennego pracy huty Klimkiewiczowa, w którym postawiono domy urzędnicze z ulicy Moniuszki. Pięknie pisał o życiu tej dzielnicy naszego miasta nieodżałowany Wacław Włostowski ? współpracownik ?Walczymy o Stal? i kronikarz KSZO: ?Każda kamienica, dom i ulica, są mi bardzo bliskie?. Dziś, jak mi się wydaje, powinniśmy chyba też tak myśleć, tym bardziej że osiedle Klimkiewiczowskie będzie liczyło sobie już niebawem 185 lat, a za trzy lata będziemy obchodzić setną rocznicę jego włączenia do struktur ówczesnego miasta Ostrowca? Inne miasta na takiej historii potrafią budować swoją tożsamość.
Pan Wacław w monografii ?Klimkiewiczów w moich wspomnieniach? pisze, że przed wojną w dzielnicy stały kamienice dla robotników, hotel, drewniana szkoła fabryczna, ambulatorium z apteką, cztery baraki, sześć domów osiedla urzędniczego z ogródkami i altankami, na osi których budujemy narrację artykułu, a także dwie kamienice przy ulicy Staszica i Traugutta, sklep fabryczny, piekarnia, trzy domy przy ulicy Poniatowskiego. Osiedle obudowane było z jednej strony obiektami KSZO, a z drugiej parkiem fabrycznym ? swoistym symbolem otaczających go kamienic, a dalej hotelem i drewnianym kościółkiem o unikatowej architekturze. Oczywiście, hutnicy żyli w tej dzielnicy na skalę swych możliwości i dochodów, ale pamiętam z kolei, jak moja babcia mówiła o tych czasach: ?hutnik biedny, ale pan??
Święto Wojska Polskiego (fotorelacja)
Nie da się ukryć, albowiem drogi GALLU ANONIMIE tysiące zamieszkuje tą metropolie.....
PUSTY DZBAN
12:51, 2025-08-20
Szkoły przed pierwszym dzwonkiem
Czy powiat i miasto ubiegają się o pieniądze z KPO? Tam są miliony do wykorzystania, na szpitale, na zakup autobusów, na szkoły, przedszkola, drogi etc. A w Ostrowcu jak zwykle, nic, wielkie nic. Hotel pusty, PKO BP pusty, wieża ciśnień bez remontu, ech..
zatroskany
06:38, 2025-08-20
Co tu się wydarzyło… Cudowny wieczór przy Świętokrzyski
Czekam co będzie się wydarzać wiosną gdy będą mecze decydujące o awansie do wyższej kategorii rozgrywek czy barażach. Nie zdziwią mnie "niespodziewane" frajerskie porażki na własnym stadionie z maluczkimi tej ligi...
gała
14:27, 2025-08-19
W zderzeniu dwóch aut zginął kierujący golfem
Proszę osobę poszkodowaną o kontakt 664694990
Dominikk
00:18, 2025-08-19
0 0
Dziwni są ci ostrowieccy urbaniści. Od lat zezwalają na wyburzanie zabytkowych budynków i na budowę podejrzanego uroku budynki dla handlu. Przecież te zabytki tworzą atmosferę miasta więc powinno się je chronić i mieć wyobraźnię jak komponują się przy nich te nowe składane kubistyczne pudełka.
Już mi się nawet nie chce wspominać o wyburzonych bardzo charakterystycznych budowlach w dolnej części miasta,budowlach w całkiem dobrym stanie. Czy ktoś kiedyś za to odpowie ??