Zamknij

Ta zmiana ucieszy miliony pasażerów. Unia kończy z uciążliwym przepisem

Źródło: Radio ZET / Business Insider 09:00, 29.07.2025 Aktualizacja: 09:48, 29.07.2025
Skomentuj Obraz Rudy and Peter Skitterians z Pixabay Obraz Rudy and Peter Skitterians z Pixabay

Podróżujący samolotami od lat narzekali na restrykcyjne limity dotyczące płynów w bagażu podręcznym. Teraz nadchodzi przełom – Unia Europejska znosi dotychczasowe ograniczenia.

Komisja Europejska przyjęła regulacje, które pozwolą przewozić w bagażu podręcznym znacznie większe ilości płynów niż dotychczas. Limit 100 ml, obowiązujący od blisko dwóch dekad, ma zostać zniesiony – docelowo podróżni będą mogli zabrać nawet do dwóch litrów napojów, kosmetyków czy innych płynów.

Warunek jest jeden – lotnisko musi korzystać z nowoczesnych skanerów CT. To urządzenia umożliwiające dokładniejszą kontrolę zawartości bagażu bez konieczności wyjmowania kosmetyków czy elektroniki podczas kontroli bezpieczeństwa.

Nie wszędzie od razu

Zmiany będą wprowadzane stopniowo. Każde lotnisko indywidualnie zdecyduje, kiedy wprowadzi nowe zasady – zależeć to będzie od stanu infrastruktury i dostępności technologii.

W Polsce skanery CT działają już m.in. w Lublinie i Poznaniu, a ich montaż rozpoczął się także w Krakowie. W innych europejskich krajach funkcjonują one m.in. w Berlinie, Rzymie, Amsterdamie czy Mediolanie.

Kto był pierwszy?

Na zniesienie limitu jako pierwsza zdecydowała się Wielka Brytania – nowe zasady obowiązują już na tamtejszych lotniskach, m.in. w Birmingham i Edynburgu. Podobne rozwiązania funkcjonują również w Stanach Zjednoczonych, co zwiększyło presję na Unię Europejską, by ujednolicić przepisy w Europie.

Kiedy można spodziewać się zmian?

Nowe przepisy Unii Europejskiej nie zaczną obowiązywać natychmiast – potrzebna jest jeszcze zgoda Europejskiej Konferencji Lotnictwa Cywilnego. Według serwisu Fly4Free cały proces powinien zakończyć się w ciągu najbliższych tygodni, więc podróżni nie będą musieli długo czekać.

Jeśli ustalenia wejdą w życie, skończy się konieczność noszenia miniaturek kosmetyków i przelewania płynów do małych butelek. Dla wielu osób to koniec jednego z najbardziej kłopotliwych elementów podróżowania samolotem.

Źródło zdjęcia głównego: Obraz Rudy and Peter Skitterians z Pixabay

(Źródło: Radio ZET / Business Insider)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca

Daliśmy się wcisnąć w bańke propagandową obietnic folksdojczów i kłucimy się między sobą o *%#)!& podrzucane nam przez chcących nas kontrolować nadludzi. Ich zdaniem nadludzi. Kluczem do sensu budowy dróg w tym rejonie jest budowa CPK i dopiero potem połączenia się z tymi tzw szprychami do dróg lokalnych. W zależności od senu ich tworzenia. Czyli rozwojowego potencjału miast, lub dróg przelotowych. W Polsce brakuje dobrych dróg z południa na północ. I komunikacji z innymi krajami w tym kierunku. Niemcy nie chcą żeby nasza komunikacja organizowała się w tych kierunkach, nie chcą żeby omijać niemiecką infrastrukture, bo stracą, jesli nie kontrole to uział, lub przynajmniej zyski pośrednie. I folksdojcze robią wszystko żeby się Niemcom podobało, to co tutaj rozwijamy. To znacznie gęściejsza siatka wpływów niż nam się zdaje. Chcą mieć oko na wszystko tutaj, jak matka na dziecko w parku. Jednak nie troska o nas jest w tym motywem przewodnim, tylko ich interes. Wyobraż sobie że jesteś włascicielem wsi, ktora ma asfaltowe połączenia z sąsiednimi miastami, a sąsiednie wsie nie. I wszyscy chcą otwierać biznesy w twojej dobrze skomunikowanej wsi. Inwestujesz w sieć hoteli parkingów terenów pod inwestycje przemysłowe, czy jakie tam kolwiek inne iwestycje, a tu sie dowiadujesz że jedna z sąsiadujących wsi zamierza zrobić to samo. A w drugą mańke ma znacznie lepsze możliwości dostępu do rynków zbytu u potrzeboskich i rozwijających sie, co daje popyt. Twój rynek jest już troche zapchany i rozwija się drobnymi kroczkami, a sąsiednia wieś ma szanse rozwijać się susami. Bo wszyscy nagle zapragneli się z nimi zakolegować i widzą w nich potencjał. Cieszył byś się z tego? No. I Niemcom też się nie podoba, że chcemy się usamodzielnić komunikacyjnie. Tu nie chodzi o dwu, czy cztero, czy nawet pas starowy dla samolotów z tej drogi. Pewnie też byś wolał żeby mieszkańcy z tej sąsieadujacej wsi zbierali szparagi w Twojej wsi, a nie myśleli o własnym rozwoju i pomijaniu twojego interesu. Wysłał byś zatem swoich agentów żeby im zablokować ich budowy decyzjami środowiskowymi, bo ten skansen w którym mieszkaja ma np ładne widoki, nawet jesli nie ma. Bo to ty jesteś debeściak. I wiesz że kiedys zbudujesz sobie u nich to co nie mieści się już u ciebie, przejmując nad nimi kontrole i ich rynkiem lokalnym. Obiecując im co kolwiek, byle na twoich zasadach.Podwykonawstwo,czyli jakąś stałą robote u ciebie, czy dodatkowo ekstra robote jako pomoc domowa. Nawet otworzył byś u nich swoje sklepy czy nawet fabryki, byle to Twój interes się kręcił a nie ich własny. Żeby się czuli docenieni że dopuszczasz ich do własnego środowiska. Ze mogą przynależeć do tych lepszych poprzez prace dla nich. I z tąd mamy folksdojczów u władzy, bo też byś o swoje interesy tak zadbał. Tu nie ma złosliwości. Czysty biznes. Zieloni i decyzje środowiskowe blokują u nas wszystko co się da, nie dla tego że nie da sie tego zbudować w zgodzie ze środowiskiem. Dlatego, że folksdojcze rządzą naszym Państwem. Ich interesuje wyłącznie tu i teraz, ich własna *%#)!& a nie przyszłość tego kraju i konkurencja na rynkach światowych. Czy nawet dobrobyt polaków, bo by im sie we łbach poprzewracało i stracono by nad nimi zewnętrzną kontrole, bo poszli by za lepszym, a nie dymali przy Twoich szparagach z pocałowaniem w ręke. Wytrzeszcz gały i przyjrzyj sie ile ważnych inwestycji w tym kraju jest blokowanych bzdurnymi decyzjami środowiskowymi, które chcą widzieć u nas skansen, a nie rozwijające się Panstwo. A już napewno nie samodzielnie rozwijające sie. Chcą żebyśmy tkwili w świadomości że jesteśmy do tego nie zdolni. A my im na to pozwalamy i kłucimy się między sobą o mniej ważne żeczy, żeby odwrócić naszą uwage od możliwości konstruktywnej komunikacji między nami i wspólnego działania na żecz własnego kraju. Dlatego robią wszystko żeby nas utrzymywać w świadomości że nasze nie jest nasze tylko wspólne. Nawet dzieci. W przypadku wojny wiedzą już że potrafimy się dogadać między sobą, nawet gdy się nie lubimy, dla tego z pomocą wojny nas nie przejmują, tylko gospodarczo. Kontrola jak nad dzieckiem w parku tylko bez miłości rodzicielskiej. To wyłącznie bizness.

Mam, a jednak nie ma

11:02, 2025-07-30

Autobusy poświęcone w Dzień św. Krzysztofa

Pajace 🤣🤣🤣

SlyUK

08:36, 2025-07-30

Nie ma dobrych wieści o obwodnicy Ostrowca

Do zaklinaczy Budowę czego ktoś miałby zacząć? Pisowskiego pomysłu niezgodnego z decyzją środowiskową? Jednojezdniowej atrapy na połowie odcinka drogi, która jest w planach od lat? To PiS podsunął tę minę, której nikt nie chce kontynuować i słusznie. W projekcie jest droga dwujezdniowa od skrzyżowania DK42 z DK9 do Opatowa. Droga dwujezdniowa z Opatowa do Ostrowca już jest robiona.

zatroskany

07:05, 2025-07-30

Kupili „Wólczankę”, teraz będąc wspierać KSZO?

Co to za artykuł i o czym?.takie pitu -pitu z którego nic nie wiadomo jak to w tej gazecie.i jeszcze jakieś bzdurne testy trzeba wypełnić żeby byle co przeczytać.dno dziennikarstwa!

Qwerty

19:51, 2025-07-29

0%