Zamknij

Ostrowiec Świętokrzyski ? no dobra? city, ale jakie?

02:37, 09.10.2018
Skomentuj

Wydaje się, że to jakby to było wczoraj, gdy w naszym mieście wyburzono bramę Starej Huty i starą halę KSZO, a później Dom Heinego przy ul. Ilżeckiej, czy budynek Modeksu. ?php>

Zapamiętaliśmy chyba te wydarzenia wszyscy, bo minioną dekadę w Ostrowcu Świętokrzyskim nazwano erą wyburzeń??php>

Tymczasem uzmysłowiłem sobie, że najmłodsi piłkarze KSZO w ogóle nie pamiętają starych obiektów naszego klubu. Znają je tylko ze zdjęć, podobnie jak budynku z żydowską historią, w którym przy ulicy Iłżeckiej mieściła się biblioteka, przeniesiona obecnie do dawnego Klubu Technika na Ogrodach. O tym, jak wyglądało życie w dawnej Cukrowni Częstocice, mogą dowiadywać się w - funkcjonującym w najstarszym zakładzie miasta - muzeum. Niebawem o hutniczych korzeniach miasta będą mogli dowiadywać się w multimedialnym Centrum Tradycji Hutnictwa, które planuje się uruchomić w mającym być poddanym procesowi rewitalizacji budynku kina Etiuda, czy jak kto woli dawnego ZDK.

?php>

?php>

Kilka lat temu pisaliśmy o tym, jak zmieni się Ostrowiec Świętokrzyski po wyburzeniu tych obiektów. Postawiliśmy tezę, że wraz z ich wyburzeniem nasze miasto już nigdy nie będzie tym samym miastem, którym było niegdyś, że bezpowrotnie utraciło swą tożsamość. Przekonujemy się, że faktycznie tak jest. Któż bowiem pamięta, że niegdyś np. w Denkowie stał budynek pełniący rolę ratusza, że przy ulicy Kilińskiego był pałac Głowackich z parkiem? Po budynku Modeksu, na którym stanął market z szerokim dojazdem od alei Jana Pawła II, także pozostały już tylko zdjęcia z wystawy Wojtka Mazana?

?php>

?php>

Wielu mówiło, że sama budowa drogi, niejako w poprzek Starej Huty, niczego nie załatwi i na dobrą sprawę niewiele ma wspólnego z rewitalizacją. Mieli rację. Zabrakło dbałości i promocji opuszczonych hal, które dzisiaj wręcz straszą. Wydłubane z ziemi tory kolejowe tylko przypominają, że niegdyś tętnił tu życiem wielki przemysł. Kiedy wyburzano bramę Starej Huty mówiono, że otwiera się nową przestrzeń dla miasta i układu komunikacyjnego. Obiekty huty poszły pod młotek wraz z XIX-wieczną walcownią drobną, która była jedynym tego typu zakładem w Europie. Kominów już nie ma i, owszem, przejeżdżamy przez tereny dawnej huty, ale czy faktycznie jest to niezbędny ciąg komunikacyjny miasta??php>

Wyburzenie bramy Starej Huty było wydarzeniem. Ludzie stali i nie mogli uwierzyć w to, że nie będzie już miejsca, przez które zmierzali do pracy. Rozebrano mur od strony ulicy Kolejowej. Słowem, przestał istnieć zamknięty, liczący 11 hektarów, obszar przemysłowy. Zachowany został jedynie układ hydrotechniczny. Są stawy hutnicze, w przeszłości napędzające energią przepływającej wody maszyny i urządzenia. Ostały się budynki, w tym montowni, słynącej niegdyś z produkcji wojskowej. Na starym Klimkiewiczowie zaś ostał się tylko dawny hotel fabryczny przy ulicy Sandomierskiej, który stanowi prawdziwą perełkę urbanistyczną dzielnicy.

?php>

?php>

Od dziesięciu lat wciąż kontrowersyjne pozostaje wyburzenie pięknie zaprojektowanej bramy zespołu budynków KSZO, przez którą przechodziły pokolenia sportowców i kibiców. Bramę, z kutymi, żelaznymi wrotami, która budziła lokalny patriotyzm. Dziś mamy piękną halę, ale miną lata zanim stanie się wielką historią. Grupa zapaleńców chciała rekonstruować tę bramę, urządzając specjalne wejście na stadion od ulicy Traugutta. Okazało się jednak, że wszelki słuch po bramie zaginął i ciekawi jesteśmy, gdzie teraz jest.

?php>

?php>

Zastanawiam się, czy funkcjonująca izba pamięci w dawnej Cukrowni Częstocice, pierwszej, jaka powstała na terenie Królestwa Polskiego z pierwszą drogą żelazną i bocznicą kolejową w historii miasta na odcinku kolei Bzin ? Klimkiewiczów, należycie pielęgnuje naszą pamięć o układzie urbanistyczno ? architektonicznym Cukrowni, jako zakładu, osiedla dla pracowników, urzędników i właścicieli? Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że o zrównaniu z powierzchnią ziemi obiektów cukrowni nie zdecydowali ostrowczanie.?php>

Ciekawe, jak potoczą się losy alei 3 Maja? Planuje się modernizację ulicy, budowę nowego mostu, wkrótce otwarta będzie nowa galeria handlowa, ale co będzie z tą aleją wysadzaną kasztanowcami, która łączyła staromiejską strukturę Ostrowca z osiedlem fabrycznym Klimkiewiczów? Z rozrzewnieniem przychodzi wspomnieć o pomysłach urządzenia przy Kamiennej promenady, która wpisywałaby się w miejski ciąg spacerowy. Jeśli modernizacja będzie postępowała tak, jak renowacja dawnego budynku Banku Pfeffera, który po remoncie utracił swe pierwotne cechy i trudno o nim mówić, jako obiekcie dziedzictwa kulturowego, to i o swoim pierwotnym założeniu alei ciężko będzie mówić. Znamiennym obrazkiem tracącej swą tożsamość alei jest piękny, szklany budynek dawnej ?Kryształowej?, w którym dzisiaj urządzono? sklep mięsny. Ot, znak czasu?

?php>

?php>

Wiele obiecywano nam po wyburzeniu Domu Heinego przy ulicy Iłżeckiej. W jego miejsce miała powstać sala koncertowa przy Szkole Muzycznej, która z jednej strony miała polepszyć warunki funkcjonowania placówki, wzbogacić ofertę kulturalną miasta, a z drugiej - zmienić nieco charakter nijakiej Iłżeckiej, jako przedłużenie ciągu pieszego z Rynku. Rodziła się nawet koncepcja małego city. Piękny projekt krakowskiej pracowni rozbudza naszą wyobraźnię od co najmniej pięciu lat. Budowa hali miała się rozpocząć już dwa lata temu. Niestety, wciąż zamiast sali koncertowej mamy parking i oby przypadkiem na stałe nie wrósł w tej części miasta w krajobraz urbanistyczny. Wciąż więc liczymy na to, że nowa sala koncertowa, która nawiązuje do klimatu i zabudowy tej części śródmieścia naszego miasta z elewacją budynku wkomponowaną w zabudowę ul. Iłżeckiej z pierwszej połowy ubiegłego wieku jednak stanie.?php>

Na szczęście, zaprzestano w naszym mieście bezmyślnego ogławiania drzew i z większym pietyzmem dba się o zieleń. To ważne, bo Ostrowiec ma charakterystyczne dziedzictwo przyrodnicze i ciekawą konfigurację terenu, którego cechy zostały włączone w program zagospodarowania miasta już w okresie międzywojennym. Mam tu, oczywiście, na myśli plan architekta Romana Felińskiego z lat 1933 -35, który - kontynuowany był przez Stanisława Sudnika - wytyczył dzisiejszą ulicę Sienkiewicza na osi kulturowej od kościoła św. Michała i poprzez ulicę Starokunowską do zamykającej ją dominanty - kościoła na Piaskach. Drzewa przy ulicy Sienkiewicza odrosły i nadal możemy ulicę uznawać za reprezentacyjną, z szeroko rozstawionymi budynkami i ciągami pieszymi.?php>

Z upływem lat przybywa miejsc, o dbałość których musimy wykazać troskę. Należy tu wspomnieć o: kościele św. Michała, górnej połaci Rynku, Wąskiej Uliczce, dworcu PKP i nade wszystko budynkach Starego Zakładu. Jestem przekonany, że będzie prowadzona sensowna polityka, która zachowa nośniki naszej tożsamości. Moim zdaniem, rozmowy na temat urządzania miasta są znacznie ciekawsze od tych o dziurach w jezdni i nieskoszonej trawie? Wiążą się bowiem ściśle z wartościami nieprzemijającymi, tradycjami naszych dokonań, jako świadectwa przeszłości i wzmacniania naszej tożsamości. Mogą i powinny wpływać na postawy moralne pokoleń, kształtować osobowości wrażliwe na piękno przyrody, krajobrazu oraz kulturę i prawdę historyczną.

(Dariusz Kisiel)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

......

0 0

Przykre przypomnienie. Kazdy z przedstawionych wyburzonych obiektow zasluguje na swoj wlasny artykul. Tak wladze na przestrzeni ostatnich 30 lat dbaly o miasto. Wladze o komunistycznych korzeniach w swojej arogancji szargaly historie miasta i nie interesowaly sie ludzmi. Najgorszym szkodnikiem ze wszystkich byl Kalamaga, ktory jawnie dzialal na rzecz burzenia zabytkow.

Nalezaloby przypominac ciagle o tych nieszczesnych ludziach, ktorzy mieli wladze ale do tej wladzy nigdy nie dorosli.

14:06, 10.10.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Historia dzieci nie Historia dzieci nie

0 0

Wyzej wspomniany to bardzo przedsiebiorczy czlowiek, umial zarabiac na wyburzaniu i na budowaniu, szkoda tylko ze nie dla miasta. Np osuwisko. Wykolowal Panstwo, Boniego, Mieszkancow i jeszcze przecinal wstege po odbudowie. Mozliwe teraz Prezio z recznikiem na dloni i uklonem, codziennie przynosi mu zimne piwko. Pewnie siedzial w lezaku i sobie myslal alesta barany tylko dzwonki wam doczepic. Nie twierdze ze akurat to , ale patrzac na jego dokonania to pewnie cos takiego. Jak sie nie umie konika utrzymac w ryzach to konik bryka. Jego obecna praca pewnie sprawia ze przeglada sobie paiery i tarza sie ze smiechu. Niewykluczone ze jeszcze na tym zarabia i nic nie musi robic, wystarczy mu wiedziec. O rozbrykanych wladzach i dzialaczach lat90 szkoda nawet wspominac, bo to byl wrecz wyscig komu sie uda drapnac wiecej. Nie miejmy teraz zalu do nikogo ze zostalismy teraz na kupce gnoju. No nie tak do konca, bo zamiast wyburzac remontuje sie kolejna fontanne. Na zachodzie wyburza sie nawet calkiem nowe budynki jesli nie spelniaja juz swojej roli. I co z tego? Problemem nie jest to ze rozwali sie pare cegiel, ale to ze nie ma sie jednoczesnie pomyslu co na tym zbudowac. Zal nie w tym co bylo (choc szanuje wspomnienia innych), ale w tym ze ludzie zamarzli w przeszlosci. Miasto jest jak kopalnia np wegla. Wladze Miasta jak swider powinny dbac o rozwoj miasta, a radni o utrzymanie w nalezytym stanie wydrazone juz korytarze. Za komuny nawet gdy wszyscy kradli miasto sie rozwijalo, bo ktos fedrowal. Jesli nie ma pomyslow i musimy zyc na kupce gnoju to dopoki nie pojawi sie jakis snsowny koncept i ludzie chodujmy boczniaka, zeby nie stac w miejscu. Albo zamykajmy korytarze, ale po tym w koncu braknie miejsca dla nas samych. Zale nie przywroca dawnego blasku miastu. Warto o histori pamietac, ale nie mozna z tego powodu stac w miejscu. Najwazniesze jest zeby wyborcy nauczyli sie histori, wtedy jakos pojdzie a nie ujdzie. A dwonki bedziemy przyczepiac tym przed ktorymi bedziemy chciel przestrzec innych.

13:44, 16.10.2018
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nowe przepisy uderzą w właścicieli psów i kotów

Tylko kto za to bedzie placil. Liczba Kotow na wsiach jest niepoliczalna. Dodatkowe koszty dla wlascicieli ktore skoncza sie zabijaniem zwierzat. Jezeli bedzie to darmowe to ok, ale szczerze w to watpie.

Mmm

13:26, 2025-06-14

Zarząd powiatu z absolutorium i wotum zaufania!

Z całym szacunkiem, to zwykłe cwaniakowanie. Takie votum jak nam sie serwuje to jest przedstawienie. Takie votum powinno odbywać się w referendum, a nie pokazywać nam show uwiązanych w układzie większościowym lokalnych bonzów, czy koalicji 13 grudnia. Czyli tych którzy siedzą w pierwszym rzędzie przy korycie. Gdybym chciał obejrzeć cyrk poszedł bym do cyrku. Rząd mie powinien mi tego fundować. Co byście powiedzieli gdyby mafia, która kolwiek, czy rodzina i kolesie tego Cygana od metody na wnuczka, zrobili sobie votum zaufania, żeby zalegalizować swój proceder.

Sralismazgalis

13:21, 2025-06-12

Wybraliśmy Ucznia Roku!

No o z czego się tu cieszyć.... Edukowalo się w tym mieście, a ile tych dzieciaków tu zostanie??? I tak krew w piach w tym mieście z kartonu.

PUSTY DZBAN

12:18, 2025-06-12

DK 9 potrzebuje pilnych remontów! Podpisz petycję!

Tu sie troche z tobą zgodze. Nasz lokalny PiS nie zrobil z tym za wiele jesli chodzi o nie nasze drogi tylko krajowe. Z prostej przyczyny. Byl na to za krótki. Nawet nie za cienki, poprostu za krótki. Kiedy spojżymy i przyjżymy się troche dalej niż temu co widać tuż za naszym płotem, to PiS rozkręcał wiele, w wielu miejscach na raz ważnych dla tego kraju inwestycji. I nasz lokalny PiS musiał się z tym pogodzić, że nie byliśmy priorytetem i po drodze dla tych inwestycji. Jesli chodzi o pierwszenistwo ważności, tego naprawde wielkiego planu rozbudowy infrastruktury drogowej. Nie mogli pyszczyć za wiele, bo i tak by się nie przebili, bo krawiec kraje jak mu materji staje. Ale też nie można powiedzieć że tu nie było robione nić. W naszych zadupiach zmieniło się dość sporo na lepsze. Wiem że jesteśmy najfajniejsi i cała machina powinna się kręcić w okół nas, ale priorytety na ten pierwszy naprawde wieki rzut, w skali kraju, był bezdyskusyjnie imponujacy. Szkoda ze się nie załapalismy. Tą pulą o której mówisz, też nasi lokalsi nie decydowali, bo liczył się potencjał rozwojowy miast. Mogli troche poskamleć, lecz nie o siłe przebicia lokalnych władz w tym chodziło. Więc po co pajacować skoro nie załapaliśmy się do puli priorytetów i pajacowanie nic by nie zmieniło. Nie oznacza to że nie załapalibyśmy się podczas budowy CPK i moim zdaniem miało by to większy sens. Z tąd wzięły się u nas tereny przemysłowe, magazynowe i nawet produkcyjne, żeby podbić nieco bardziej powage naszego miasta. W te pedy próbuje się zagospodarować jak kolwiek to co kedyś padło. Uważam to za znacznie lepsze niż remontowanie w nieskończoność fontanny w Rynku, budowanie pomników bohaterskich Radnych, czy zamykanie szkół dla oszcżędności, po zadłużeniu szpitala czy kombinowaniu jak by tu dowalić lokalnym biznesom parkometrami, czy jakimiś zapchajdziurami dla własnego wizerunku. Sam byś z pewnoścìą umiał wyliczy trafienia zupełnie nie trafione, lub nie wiele wnoszące w rozwój miasta na ktore poszła kasa. Wszyscy wiemy jak wiele ważnych żeczy jest tutaj jeszcze do zrobienia. Musimy pamiętać jednak że żeby ktoś dołóżył tu swoich rąk, najpierw przyjży sie co nasze ręce potrafìą zdziałać. No jasne, że jak zobaczą tego chochoła w rynku to sie tylko uśmiechną. I pojadą dalej, bo nawet nie mamy hotelu żeby mogli się nam troche dłużej przyjżeć, żadnego ful profes parkingu z motelem i nie będe wyliczał czego jeszcze nie mamy, bo ubliżył bym też swoim jajom. Nie o przepychanki słowne, czy kolesiowskie tu powinno chodzić. Nie ma dwóch zdań że dodatkowy most jest tutaj potrzebny. Ale trzeba go w coś wpiąć. Nikt nam nie zrobi mostu tylko po to żeby nam się jechało szybciej i wygodniej na zakupy. Pomyślmy więć co możemy zrobić, żeby do nas chciało przyjeżdzać więcej turystów, więcej ludzi szukających pracy i więcej inwestorów. Wtedy będzie inna gadka. Tym czasem nasz największy zakład pracy musi do Warszawki jeździć strajkować. Z czym chcemy podskoczyć Starachowicom czy Skarżysku, nawet Końskie w tym kraju są bardziej znane niż Ostrowiec.

Ja też bym chciał.

02:23, 2025-06-12

0%