To miał być mecz o wszystko. Dla piłkarzy KSZO – o odbudowanie zaufania kibiców. Dla trenera Artura Renkowskiego – o przetrwanie. I tym razem pomarańczowo-czarni nie zawiedli. W Kolbuszowej Dolnej rozbili miejscowego Sokoła aż 5:1, pokazując pazur, charakter i skuteczność, której tak brakowało w ostatnich tygodniach.