*Sokół Kolbuszowa Dolna – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1:5 (1:3)
Bramki: 1:0 - Khorolskyi – 22 min., 1:1- Belych- 24 min., 1:2 Majewski- 43 min., 1:3 Górski- 45+ min., 1:4 Belych – 64 min, 1:5 Lepiarz - 91 min
*Sokół: Lewandowski – Tetlak, Komar, K. Wilk – Rębisz (57 Bik), B. Wiktor, Chorolśkyj, Serwiński (65 Posłuszny), Skupiński (79 Kołacz) – Mikrut (65 Szczurek), Kitliński (79 Posielski)
*KSZO: Klebaniuk - Zięba, Łazarz, Waleńcik, Lis - Zaczek (56 Goc), Czajkowski, Lisowski (56 Nowak), Górski (78 Ali) - Majewski (85 Lepiarz), Bełycz (65 Morys).
Żółte kartki:
Rębisz, Khorolskyi- P.Czajkowski, P. Lisowski, Majewski, Orlik
To miał być mecz o wszystko. Dla piłkarzy KSZO – o odbudowanie zaufania kibiców. Dla trenera Artura Renkowskiego – o przetrwanie. I tym razem pomarańczowo-czarni nie zawiedli. W Kolbuszowej Dolnej rozbili miejscowego Sokoła aż 5:1, pokazując pazur, charakter i skuteczność, której tak brakowało w ostatnich tygodniach.
Spotkanie rozpoczęło się nerwowo. Już w pierwszej minucie gospodarze mogli objąć prowadzenie po błędzie Filipa Zaczka, lecz świetną interwencją uratował KSZO bramkarz Bartosza Klebaniuk. W odpowiedzi po dośrodkowaniu Żenii Belycza minimalnie obok główkował Paweł Czajkowski. W 22. minucie Kolbuszowa dopięła swego – Khorolskyi wykorzystał wrzutkę Wiktora i głową pokonał Klebaniuka. Radość miejscowych trwała jednak krótko. Dwie minuty później długim podaniem z głębi pola popisał się Bartosz Waleńcik, a Belych przyjął piłkę i mocnym strzałem wyrównał na 1:1.
Od tego momentu KSZO przejął inicjatywę. W 43. minucie po aucie Łazarza i przedłużeniu Waleńcika głową, Majewski wpakował piłkę do siatki, dając gościom prowadzenie. Chwilę przed przerwą było już 3:1 – po rzucie rożnym wykonywanym przez Belycza w zamieszaniu pod bramką najlepiej zachował się Górski, który mocnym uderzeniem po ziemi nie dał szans bramkarzowi. Do szatni pomarańczowo-czarni schodzili z wyraźnym prowadzeniem i pewnością siebie, której dawno w tym zespole nie było widać.
Po przerwie KSZO grał spokojnie, kontrolując wydarzenia na boisku. W 64. minucie padł gol, który mógłby trafić do klubowej kroniki – Belych huknął z ponad 20 metrów, a piłka wpadła w samo okienko bramki Lewandowskiego. 4:1 i było jasne, że tego meczu nikt już im nie odbierze. W końcówce trener Renkowski wpuścił kilku rezerwowych, którzy również pokazali się z dobrej strony. W doliczonym czasie gry Morys zagrał prostopadle do Lepiarza, a ten z zimną krwią ustalił wynik na 5:1.
Po końcowym gwizdku wśród piłkarzy KSZO dało się wyczuć ogromną ulgę. Renkowski, według nieoficjalnych informacji walczący o posadę, może odetchnąć. Jego drużyna w końcu zagrała tak, jak oczekiwali kibice – z zaangażowaniem, energią i skutecznością. W Kolbuszowej Dolnej KSZO znów przypomniał sobie, jak to jest wygrywać.
W Ostrowcu też zapanowała ulga, ale też świadomość, że jeden mecz nie załatwia całej rundy. Jednak jeśli KSZO utrzyma ten poziom, to jesień wreszcie może zakończyć się z podniesioną głową. Pomarańczowo-czarni w Kolbuszowej zagrali jak drużyna, która wreszcie zrozumiała, że czas przestać mówić – a zacząć wygrywać.
Oni o Rzemiośle wiedzą najwięcej!
Brzmi to jak już historia. Zaje się obecnie, że do porządku dziennego dzisiaj powróci termin Kułak, Badylarz, czy Prywaciarz rozumiany jako osobnik żerujący na zdrowej tkance robotniczego społeczenstwa. Każdy kto umie sobie radzić, bedzie wrogiem partii i ustroju. Nadzieja w młodych, nie zgaszonych politycznym partyjnym bełkotem, pracych po mimo wygaszania prywatnych inicjatyw na żecz ponadnarodowych i partyjno kolesiowskich, którzy nie będą się łatwo i usłużnie zrażać i wolny handel, produkcjie i myśł techniczna, czy ekonomiczną, będą wdrażać w życie społeczne i gospodarke kraju. Dając prace, i samodzielne dobrze zorganizowane małe społeczności. Nawet jesli będzie trzeba bocznymi wejsciami w ten coraz barcziej chory system uależniania się od tzw starszych i mądrzejszych (oczywiście to w cudzysłowiu). Pokonywać chorobe systemu, omijając coraz to większą głupote i uzależnianie gospodarki od Polityków i ich Pryncypałów trzymających ich w kieszeni, przez Lobbystów, Soroszów i inne tałatajstwo łamiące kręgosłupy małemu biznesowi i inicjatywom gospodarczym.
*%#)!& powraca.
01:02, 2025-11-23
Inwestor nadal chce postawić park handlowy
Bez sensu, ludzie nie maja pracy a zatem i pieniedzy , wiec kto bedzie kupowal w tych marketach
myślcie!
14:14, 2025-11-21
Inwestor nadal chce postawić park handlowy
Lepiej oddać teren pod budowę jakiegoś zakładu produkcyjnego lub osiedla mieszkaniowego niż kolejnych nikomu nie potrzebnych marketów
Nygus123
13:48, 2025-11-21
Inwestor nadal chce postawić park handlowy
Najpierw takie to porównanie : ilu mieszkańców Ostrowca mieszka w tzw. górnej części miasta a ilu w w/w terenie ? Przewaga górnej części jest miażdżąca i chyba nikt w to nie wątpi. W tej górnej części jest wiele wiele niezagospodarowanych terenów/ugorów które świetnie nadają się na wszelkie obiekty handlowe,usługowe et. etc. etc. a dolna część Ostrowca to dobra ziemia pod uprawy czy choćby tereny dla dziko żyjącej zwierzyny,zwłaszcza tereny dawnych łąk denkowskich lecz od lat robi się wszystko odwrotnie,na bardzo dobrej ziemi postawiono hale produkcyjne,skład węgla,obiekty sportowe i magazyny czy hurtownie. Chyba nie trzeba wspominać że ta dolna część miasta była i ciągle jest terenem zalewowym Kamiennej i czy nam się to podoba czy nie to kiedyś będzie tam powódź i ogromne straty materialne a wtedy lament i pretensje do władz miasta i powiatu.
oko
12:28, 2025-11-21