Dzięki inicjatywie Prezydenta Artura Łakomca i uchwale Rady Miasta, Ostrowieckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego zrealizuje zadanie inwestycyjne powierzone przez Gminę w postaci budowy 90 mieszkań w trzech 7-kondygnacyjnych budynkach przy ulicy Hubalczyków –mówi Wojciech Wójcik, prezes Ostrowieckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Bardzo atrakcyjne jest finansowanie tej inwestycji w oparciu o niemal 90% bezzwrotne wsparcie z publicznych środków krajowych. Cześć tych środków już wpłynęła do Gminy, na pozostałe nadal czekamy. Co istotne, te mieszkania nie będą przeznaczone do zbycia i trwale poszerzą bazę mieszkań na wynajem niskoczynszowy w naszym mieście. Każda gmina potrzebuje takich zasobów, by skutecznie realizować swoje zadania w zakresie mieszkalnictwa ale tylko nieliczne, jak Ostrowiec Świętokrzyski, podejmują realne działania.
Ważne autorytety
Wojciech Wójcik spotykał na swej drodze ludzi, którzy w znacznym stopniu wpłynęli na jego życie. Miał zaszczyt trafić na takie milowe kamienie - mentorów, którzy zainspirowali go swoimi najlepszymi cechami i pozwolili czerpać wzorce dla kształtowania własnej postawy.
-Wychowawcą mojej klasy w ostrowieckim THM byłPan Tomasz Sitarz -mówi. Jako polonista potrafił zawsze tak dobrać słowa, by nawet krytyczne stwierdzenie było motywujące. Był jak surowy ale sprawiedliwy ojciec i jego styl działania, rozwiązywania konfliktów, motywowania wywarł pozytywny wpływ na całą klasę. Autorytetem był dla mnie długoletni dyrektor THM – Pan Sławomir Kopański, wybitnie analityczny umysł, precyzyjny jak na matematyka przystało, ale niezwykle ciepły i troskliwy przy bliższym poznaniu. Człowiek oddany swojej matematycznej pasji.
Jego najważniejszym mentorem na ścieżce zawodowej był Pan Zdzisław Szostak – wieloletni Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Ostrowcu Świętokrzyskim, zasłużony samorządowiec powiatu ostrowieckiego. Dzięki jego zaufaniu mógł się wszechstronnie rozwijać i podnosić kwalifikacje pracując w banku. Najpierw, jako informatyk, a następnie jako inspektor/analityk kredytowy ds. działalności gospodarczej.
-Żeby poznać człowieka trzeba z nim zjeść beczkę solii chyba dane mi było w trakcie 26 lat pracy w banku zjeść tę beczkę soli. Na samym starcie zostałem obdarzony ogromnym zaufaniem i wykonując swoje zadania informatyka miałem dostęp do wszelkich informacji przeznaczonych dla wąskiego grona osób, czego nigdy nie nadużyłem. Zaufanie buduje zaufanie.
Człowiek jest wielki wtedy, gdy inni czują się przy nim wielcy. Nie zawsze, nie co dzień ale na tyle często, by to zauważy i docenić. Miałem poczucie satysfakcji w trakcie niemal każdej rozmowy z szefem. Rozmowy niekiedy przeradzały się w dyskusje a jeśli czasem zdarzyło mi się przekonać Prezesa do mojej racji czy spojrzenia na zagadnienie, to satysfakcja była ogromna. To właśnie cecha wielkich ludzi – nieustanna otwartość na weryfikację swojej „nieomylności” i budowanie pewności siebie pracowników. Z czasem bagaż naszych doświadczeń się równoważył i rozmowy były jeszcze bardziej budujące i konstruktywne a ich tematyka wykraczała poza sprawy czysto zawodowe. Poza rodzicami, to właśnie Pan Zdzisław Szostak wywarł największy wpływ na to jakim jestem człowiekiem i trudno przecenić moją wdzięczność wobec niego.
Równie ciepło wspomina Panią Mariannę Delegiewicz - Wiceprezes Zarządu i Główną Księgową Banku, od której uczył się bankowej księgowości.
Cierpliwa, wrażliwa i serdeczna osoba o wielkiej wiedzy w swojej dziedzinie. Spędziliśmy wspólnie wiele sylwestrowych wieczorów i pierwszych dni nowego roku na żmudnym uzgadnianiu ksiąg w systemie informatycznym -mówi.
Na ścieżkach edukacji
Maturalne świadectwo uzyskał w ostrowieckim Technikum Hutniczo-Mechanicznym. Do tej wyjątkowej szkoły miał zaszczyt trafić z wynikiem numer jeden na egzaminach wstępnych i starał się nie obniżać lotów aż do matury.
-Zawsze byłem ciekawy świata i skorzystałem z okazji studiowania za granicą po zdaniu stosownych egzaminów, których wynik był na tyle dobry, że mogłem swobodnie wybierać lokalizację -mówi. Przez chwilę kołatała się w głowie myśl o studiowaniu w Chinach bo miałem taką możliwość, ale to były inne czasy i wówczas stolicą naszego bloku wschodniego była Moskwa. Rozsądek zwyciężył i w ramach delegowania z Politechniki Warszawskiej studiowałem na Moskiewskim Uniwersytecie Technicznym Łączności i Informatyki (Moscow Technical University of Communications and Informatics).
Były to najbardziej burzliwe czasy przemian ustrojowych i tzw. polityki odprężenia pomiędzy Zachodem i Blokiem Wschodnim. Doświadczyłem wielu wydarzeń, które doprowadziły nas do wolności, ale także budziły nadzieję w Rosjanach na trwałe zbliżenie z Zachodem. Było to spotkanie wiosną 1988 roku na szczycie w Moskwie Prezydenta USA Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa. Po tym spotkaniu Andrzej Rosiewicz śpiewał „Wieje wiosna ze Wschodu” i to był autentycznie czas wielkich nadziei, że pieriestrojka wszystko zmieni. Upadek Muru berlińskiego w 1989 roku i zjednoczenie Niemiec w roku 1990. Koledzy studenci z NRD nagle zyskali status obywateli RFN i stypendium w markach zachodnich. Chwile grozy budził Pucz moskiewski Janajewa w sierpniu 1991 roku, który stanowił próbę powstrzymania rozpadu systemu komunistycznego. Uwięzienie Michaiła Gorbaczowa i przejęcie władzy przez wiceprezydenta Janajewa wzbudziło powszechny sprzeciw Rosjan. Do Moskwy wjechały czołgi i otoczyły najważniejsze centra decyzyjne. Wówczas Borys Jelcyn Prezydent Rosyjskiej Federacyjnej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej przekształcił budynek rosyjskiego parlamentu w centrum oporu unieważniając rozkazy nowego przywództwa kraju. Koledzy studenci rosyjscy byli żywymi tarczami w tym oblężeniu. Byłem naocznym świadkiem tych wydarzeń i jako cudzoziemiec mogłem wraz z kolegami porozmawiać z załogą czołgu na ulicy Prospekt Mira. Nigdy później nie zbliżyłem się tak bardzo do żywej historii świata. Jakże tragicznie po tylu latach wypada obecnie rola Putina w rządzeniu Rosją. Ćwierć wieku nadziei Rosjan zmarnowane.
Oczywiście Moskwa, to był także dostęp do ogromnych zasobów dóbr kultury jak Teatr Bolszoj czy mój ulubiony na Tagance, balet w Kremlowskim Pałacu Zjazdów, muzea i wystawy. Można było czerpać do woli. Wielkim przeżyciem był koncert Pink Floyd w 1989 roku na krytym stadionie olimpijskim.
Bank Spółdzielczy
Wojciech Wójcik w trakcie 26 lat pracy w Banku Spółdzielczym w Ostrowcu Świętokrzyskim, z czego 16 w dziale kredytów, uczestniczył w opracowywaniu wniosków i decyzji kredytowych na łączną kwotę około ćwierć miliarda złotych. Jest tego pewien, że w ogromnej większości były to bardzo dobrze zainwestowane pieniądze doświadczonych przedsiębiorców, którzy aktywnie rozwijali swoje firmy i lokalną społeczność.
-Po około dwóch latach pracy w Telekomunikacji odpowiedziałem na ofertę Banku Spółdzielczego i rozpocząłem pracę informatyka w banku -mówi. Po kilku latach zbierania doświadczeń i autentycznego wpływu na rozwój bankowego systemu informatycznego dla usystematyzowania wiedzy podjąłem w roku 1997 studia podyplomowe na kierunku bankowość w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu. To były czasy konsolidacji sektora bankowości spółdzielczej więc w pracy dyplomowej opisałem swoje doświadczenia z przyłączania okolicznych banków spółdzielczych do ostrowieckiego i centralizacji systemu informatycznego. Wówczas też uzyskałem w jednej z pierwszych serii egzaminacyjnych stopień dyplomowanego pracownika bankowego w ramach standardów kwalifikacyjnych Związku Banków Polskich.
Za namową brata i z czystej ciekawości nowatorskiej wówczas formy kształcenia hybrydowego (stacjonarnie i online z pomocą Internetu) rozpoczął wraz z nim w roku 2002 studia podyplomowe Wiedza o Unii Europejskiej „AGRO-UNIA” na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. To także uzupełniało jego wiedzę przydatną do oceny dofinansowania kredytami projektów unijnych w rolnictwie.
Aby poszerzyć wiedzę konieczną do analizy kredytowej przedsiębiorstw w roku 2008, dzięki funduszom EFS, odbył 5-stopniowy Program Kształcenia Controllerów w Szkole Controllingu w Katowicach, co po zdaniu egzaminu Polskiego Towarzystwa Controllingu pozwoliło mu uzyskać Certyfikat Controllera.
Praktycznym uzupełnieniem zawodowych kompetencji było zdanie w roku 2002 przed państwową komisją egzaminu dla kandydatów na członków do Rad Nadzorczych w spółkach Skarbu Państwa, dzięki czemu w późniejszym czasie mógł przez kilka lat sprawować funkcję Członka Rady Nadzorczej, a następnie Przewodniczącego Rady Nadzorczej Ostrowieckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego Sp. z o.o.
Praca dla ostrowczan
OTBS jest spółką, której zadaniem jest zarządzanie nieruchomościami własnymi oraz Wspólnot Mieszkaniowych w ramach zarządu powierzonego. To łącznie 95 budynków mieszkalnych i niemal dwa i pół tysiąca mieszkań o łącznej powierzchni ponad 115 tysięcy metrów kwadratowych. Do zasobów w systemie towarzystwa budownictwa społecznego nalezą dwa budynki przy ulicy Reja. Spółka realizowała w ostatnich kilkunastu latach także inwestycje deweloperskie budując mieszkania na sprzedaż przy ulicy Sikorskiego, Pogodnej, Kopernika.
-W tak dużym zasobie wciąż dochodzi do różnych usterek i zużycia materiałów -mówi. Nasi administratorzy codziennie przyjmują zgłoszenia na które trzeba bez zbędnej zwłoki reagować. Najpilniejsze problemy doraźne rozwiązuje nasza ekipa remontowa, do poważniejszych napraw wyszukujemy wykonawców zewnętrznych. I tak nieustannie cykl zużycia nieruchomości i przywracania ich do właściwego stanu napędza naszą działalność.
Wspólnoty Mieszkaniowe są samodzielnymi bytami, w których zwykła większość posiadaczy lokali mieszkalnych decyduje o wszelkich sprawach pozostawionych do ich swobodnej decyzji. Większość, to zaledwie ponad 50% i niekiedy podejmowane decyzje są kontestowane przez mniejsze lub większe grupy właścicieli o odmiennym oglądzie spraw.
-Członkowie wspólnot mieszkaniowych są najczęściej zgodni i świadomi swojej sprawczej roli w decydowaniu o kwestiach dotyczących zamieszkiwanych przez nich budynków. Incydentalnie mamy do czynienia z mieszkańcami, którzy błędnie interpretują podejmowane przez wspólnotę uchwały, jako decyzje OTBS (zarządcy) a nie swoich sąsiadów –mówi Prezes OTBS. Łatwiej wyrazić żal z wobec instytucji, niż wobec ludzi z którymi na co dzień się mieszka. Zawsze staramy się łagodzić takie sąsiedzkie spory czy rozbieżności w ocenach różnych kwestii, bo istotą dobrego życia i gospodarowania jest zgoda. Zgoda zawsze buduje, niezgoda rujnuje. Nasza doświadczone załoga wspiera wspólnoty w podejmowaniu najlepszych dla nich decyzji reprezentujących wolę jak najliczniejszej rzeszy właścicieli. Zawsze w tym procesie najważniejsze są rozmowy.
Praca z ludźmi dla dobra innych ludzi wymaga zdolności konsyliacyjnych. Także jako prezes musi czasem uznać racjedoświadczonej załogi, a niekiedy forsować własne koncepcje wymagające zmian w dotychczasowym funkcjonowaniu.
-Brak zmian prowadziłby do rutyny, co przestałoby być twórcze i konstruktywne -podkreśla. Na szczęście zaufanie do sprawnie działającego organizmu OTBS, czyli do kompetencji pracowników, pozwoliło mi na spokojne wdrożenie się w zakres i merytorykę naszej działalności. Z pewnością zbyt rzadko okazuję swoim pracownikom wdzięczność za dobrze wykonywaną pracę, bo ja także ulegam presji zwracania większej uwagi na to co jeszcze jest do zrobienia traktując dobrze wykonywaną pracę jako oczywistość. Muszę częściej wyrażać pochwały budujące pewność siebie pracowników. Korzystając z tej okazji serdecznie dziękuję wszystkim pracownikom OTBS za rzetelną pracę i wsparcie dla mieszkańców naszego miasta.
Zbliża się termin corocznych zebrań sprawozdawczych we wspólnotach mieszkaniowych, dlatego też prezes zachęca do jak najaktywniejszego udziału w zebraniach. To jest najlepszy czas i miejsce do wyrażenia wszelkich opinii, przedyskutowania problemów, zadań inwestycyjnych we wspólnotach. Im więcej głosów, tym mocniejsze wnioski z dyskusji.
Lubi czytać
Wojciech Wójcik należy do grupy ludzi, dla których ważny był od najmłodszych lat dostęp do codziennej prasy i tygodników, a szczególnie ważny był „Przekrój”, choć w dzieciństwie nie wszystkie treści były dla niego zrozumiałe.
-To było kolorowe okno na świat -mówi. Dzięki rodzicom (oboje byli nauczycielami) nigdy się nie nudziłem i zawsze miałem wiele wsparcia w podejmowanych działaniach. Zawsze pod ręką były czasopisma i książki. W latach młodości Program Trzeci Polskiego Radia ukształtował specyficzną grupę słuchaczy, do której mam zaszczyt należeć. W całym zaś życiu ważne było czytanie książek, ze szczególnym upodobaniem francuskich pisarzy, jakSthendal, Zola, Hugo, Balzac, Dumas. Z polskiej twórczości numerem jeden jest „Lalka” Bolesława Prusa. Obecnie najczęściej czytam biografie znanych ludzi z których można dowiedzieć się wiele o świecie, w jakim żyli i osobach, z którymi łączyły ich różne relacje. Zupełnie unikalna w moim życiu jest rola powieści „Inkarnacja” Leonarda (Leonarda Zagórskiego). Natknąłem się na nią w okresie studiów i zaskoczyła mnie jak bardzo można kreować siebie na nowo, by przetrwać w niesprzyjających warunkach. Bardzo adekwatne jest świadome użycie słowa inkarnacja w tytule.
Zawsze był aktywnym odbiorcą szeroko rozumianej kultury.
-Dlatego także teraz jestem wielkim fanem Ostrowieckiego Browaru Kultury i staram się korzystać z bogatej oferty wszelkich instytucji mających tam siedzibę -mówi. Miejska biblioteka zachwyca swoim wnętrzem i zasobami, a spektakle teatru młodzieżowego OBIBOOK czy inne prezentacje i występy w tym wnętrzu mają wyjątkową atmosferę. Piękne wnętrze przeszklonej kawiarni i organizowane w niej występy muzyczne zawsze wprawiają w dobry nastrój. Biuro Wystaw Artystycznych w browarze aktywnie zapełnia swoją przestrzeń wystawami lokalnych i przyjezdnych twórców. Nie tak dawno zupełnie przypadkiem miałem okazję uczestniczenia w warsztatach teatralnych prowadzonych przez Państwa Teresę i Andrzeja Wełmińskich – aktorów Teatru CRICOT 2 Tadeusza Kantora. Udział w tych warsztatach i wykonanej na koniec etiudzie teatralnej dał mi wielką satysfakcję. Zadowolenie sprawia mi oferta programowa TVP Kultura, gdzie zawsze można miło spędzić czas. Gdybym miał wybrać dostęp do jednego kanału telewizyjnego czy streamingowego z pewnością byłaby to TVP Kultura.
Bardzo lubi długie wędrowanie po lasach czy górach, stąd między innymi narodziła się decyzja, by przejść 150-kilometrowy odcinek Szlaku Świętego Jakuba. Tydzień wędrówki na Camino Portugese był niezwykle oczyszczający i odprężający dla umysłu. Niedawno powtórzył taką tygodniową wędrówkę po wysokich Alpach w Szwajcarii – 100 kilometrów po górskich szczytach. Mógł spojrzeć na świat z góry. Ale nie trzeba dalekich podróży, by przejść 20 czy 30 kilometrów po naszych świętokrzyskich górach z równie wielką satysfakcją i wystarczy poświęcić na to jeden dzień.
Lubi systematyczne zajęcia jogi, jazdę na rowerze po lasach, czasem siłownię. Wszelkie formy wyciszenia i odreagowania siedzenia za biurkiem. Jednocześnie dbanie o dobrą formę fizyczną uważa za nieodzowne dla utrzymania mobilności i sprawnego umysłu. Stara się też coraz częściej honorowo oddawać krew, dzięki czemu wie, że jej parametry są w normie. Także dobra rozmowa w gronie przyjaciół przy dobrej kawie i muzyce jest nieodzownym elementem dobrostanu.
Rodzina
Wojciech Wójcik ma dwie córki i każda ma artystyczne uzdolnienia poza wszelkimi innymi talentami.
-Starsza córka – Patrycja, uzyskała tytuł licencjata na Wydziale Sztuki Mediów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, a obecnie kończy studia magisterskie na Wydziale Badań Artystycznych i Studiów Kuratorskich tejże uczelni –mówi. Imponuje mi wiedzą o historii sztuki i ciekawostkami z życia artystów. Okazjonalnie pracuje w najnowszym warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej, które wciąż budzi kontrowersje wśród odwiedzających. Mieliśmy okazję razem odwiedzić kilkanaście europejskich muzeów znanych artystów i galerii sztuki ciesząc się wspólnymi wrażeniami, co buduje naszą relację. Łączy nas także upodobanie do twórczości literackiej Kundery i Gombrowicza.
Młodsza córka – Wiktoria, także ma artystyczne zdolności, szczególnie w dziedzinie muzyki. Gra na pianinie, ukulele, gitarze i od lat związana jest z zespołem harcerskim Nie ogarniesz reprezentując ostrowiecki hufiec na różnych przeglądach i konkursach. Harcerstwo, to jej świat i organizacja, w której świetnie się odnalazła. Mając znacznie więcej talentów, niż tylko muzyczny zdecydowała się studiować Kognitywistykę na Uniwersytecie Warszawskim. To bardzo interdyscyplinarny kierunek, którego obszarem badania są procesy umysłowo-poznawcze, percepcja, świadomość, pamięć, rozumienie, wnioskowanie, zdolności językowe, rozwiązywanie problemów, inteligencja, procesy komunikacyjnei inne. Każda rozmowa na temat bieżących zajęć jest inspirująca i otwiera przede mną nowe obszary zainteresowań. W jej towarzystwie lubię słuchać muzyki poważnej np. w drodze Radio Chopin.
-Jestem bardzo dumny ze swoich córek, ich talentów, osiągnięć i zainteresowań –podkreśla Wojciech Wójcik. Mam też wielką satysfakcję, że bardzo świadomie dokonały swoich wyborów kierunków kształcenia na podstawie pasji a nie poprzez pryzmat komercyjnego pożytku z ukończonych studiów. To niezwykle ważne, by móc rozwijać zainteresowania. Pasja zawsze się broni i sprawia, że życie zawodowe nie jest pracą a ciągłym spełnianiem marzeń.
Kształtowanie osobowości dzieci, to wkład obojga rodziców i z pewnością jest w dużej mierze efektem wychowawczym żony Elizy, nauczycielki języka angielskiego i rosyjskiego w II LO im. Joachima Chreptowicza. To jegoromantyczna miłość od pierwszego wejrzenia, która była też inspiracją do podjęcia podyplomowych studiów w Poznaniu, gdzie sama studiowała na Uniwersytecie Adama Mickiewicza, kiedy się poznali. Oboje starali się przekazać dzieciom to, co w nich najlepsze i osiągnęli sukces.
W starzejącym się społeczeństwie bardzo ważne są relacje międzypokoleniowe i niezmiernie cieszy go świetny systematyczny kontakt jego dzieci z jego rodzicami obchodzącymi 60 rocznicę zawarcia małżeństwa. To dopiero jest prawdziwa rodzina.
Siedem razy okradł trzy drogerie
Wszędzie te same informacje się powtarzają
Maria
08:16, 2025-05-14
Piłkarki KSZO 1929 coraz bliższe awansu do III ligi
Sport kobiet nadal w niełasce kibiców?
Maria
08:14, 2025-05-14
E-mobilni Europejczycy z Polski
I co z tego, jak w swoim kraju nic z tego
Maria
08:12, 2025-05-14
Centrum Usług Społecznych osobistego 130 osobom
Co z tego...
Maria
08:11, 2025-05-14
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz