Sąd nie dopatrzył się zabójstwa. Śmierć męża była wypadkiem, a nie zaplanowanym działaniem
Młoda ostrowczanka została oskarżona przez Prokuraturę Rejonową w Ostrowcu Świętokrzyskim o zabójstwo swego męża. Mężczyzna zginął w swoim mieszkaniu od ciosu zadanego mu nożem w klatkę piersiową. Sąd Okręgowy w Kielcach skazał kobietę na karę 8 lat pozbawienia wolności, tyle, że nie za zabójstwo, lecz za ciężkie uszkodzenie ciała ze skutkiem śmiertelnym. Wyrok nie jest prawomocny.
Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Kielcach w dniu 10 października 2019 r. 28-latka została oskarżona o zabójstwo małżonka z zamiarem bezpośrednim.
-W dniu 26 lutego 2019 r., w Ostrowcu Świętokrzyskim, działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia Łukasza W., uderzając go narzędziem ostrokrawędzistym (nożem stalowym), spowodowała u niego ranę kłutą klatki piersiowej skutkującą śmiercią w wyniku zatrzymania krążenia krwi. Jest to przestępstwo z art. 148 par. 1 Kodeksu karnego, czyli zabójstwo ? mówi Cezary Skalmierski, Prokurator Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Na sali sądowej ostrowczanka odmówiła składania wyjaśnień. W toku śledztwa wyznała, że wbiła mężowi nóż w klatkę piersiową, ale to był wypadek, a nie zabójstwo z premedytacją. Nie chciała zabić, śmierć jej męża była wypadkiem, a nie zaplanowanym działaniem. W krytycznym dniu doszło pomiędzy małżonkami do scysji na tle wspólnego spaceru, zakończonej tragicznym finałem.
W dniu 23 stycznia 2020 r. sąd ogłosił wyrok. Sąd ? po rozpatrzeniu zgromadzonych dowodów ? odrzucił oskarżenie prokuratury i uznał kobietę za winną popełnienia ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią, tj. przestępstwa z art. 156 par 3 kk. Skazał ją na karę 8 lat pozbawienia wolności.
Wyrok nie jest prawomocny.
Zadźgała męża nożem i nie zabójstwo, hahaha