Wisła się postawiła, ale to szczypiorniści KSZO zgarnęli komplet punktów

I liga piłki ręcznej mężczyzn. Grupa D. *KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Wisła Sandomierz 31:27 (15:14).


KSZO: Piątkowski, Sienniek – Grabarczyk, Chmielewski 4, Falasa, Tkaczyk 4, Jeżyna 7, Cukierski 1, Kogutowicz 3, Lazarowicz 2, Grabowski 2, Jędrzejewski 5, Włoskiewicz 2, Kowalczyk 1, Ćwięka, Jagiełło. Trener: Tomasz Radowiecki.
Kary: 16 min. Karne: 6/6.


Wisła: Skowron, Pęgielski, Ciepliński – Szklarski 1, Kabata 3, Białkowski 1, Rusin 9, Statuch, Malinowski 8, Pawelczyk, Kozioł, Werstler 2, Wiącek, Skuciński 3, Chudzik. Trener: Artur Gach.
Kary: 10 min. Karne: 7/7.
Sędziowali: Damian Żak i Dariusz Żak (Radom). Mecz bez udziału publiczności.

Piłkarze ręczni KSZO nie zachwycili, ale ich wygrana z zamykającą ligową tabelę Wisłą była niezagrożona. Mimo to, zapewne wszyscy chcieliby widzieć naszą drużynę w znacznie lepszej dyspozycji. Z drugiej strony liczą się punkty, a tych KSZO dopisał do swego dorobku trzy i awansował w rozgrywkach na czwartą pozycję.
Na początku I połowy nic nie wskazywało na to, że ambitnie grający sandomierzanie sprawią nam w tym meczu jakiekolwiek problemy. Ostrowczanie prowadzili 5:2 w 11 min., 8:5 w 15 min. i 11:8 w 21 min. Ostatnie dziesięć minut tej fazy spotkania należało jednak do Wisły, która zniwelowała straty i schodziła na przerwę tylko z jedną bramką mniej. Inna sprawa, że w tym czasie aż 6 min. szczypiorniści KSZO grali w osłabieniu.
W II połowie najedliśmy się nieco strachu, bo w 36 min. zrobiło się 16:16. Na szczęście, szybko pomarańczowo-czarni odzyskali trzybramkowe prowadzenie, a od stanu 23:20 zdobyli – po grze z wykorzystaniem koła i kontrataków – kolejne cztery bramki, nie tracąc ani jednej i prowadzili już w 51 min. 27:20. Wszyscy, którzy sądzili że gra KSZO wróciła na właściwe tory przecierali oczy ze zdumienia, bo sandomierzanie znów odzyskali wigor i w 56 min. nasz zespół prowadził tylko 28:25. Ostatnie minuty należały do podopiecznych trenera Tomasza Radowieckiego, którzy wygrali w pełni zasłużenie, choć wymagamy od nich lepszej gry, zwłaszcza że KSZO chce grać w przyszłym sezonie w centralnej I lidze.

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *