Sześć bramek straty w Przeworsku. Orzeł latał wyżej, niż KSZO…

I liga piłki ręcznej mężczyzn. Grupa D. *Orzeł Przeworsk – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 34:28 (16:13).

Orzeł: Barnaś, Kędzior – Wlazło 2, Mroszczyk 1, Starzecki 3, Jewuła 8, Mochocki 3, Michał Kubisztal 5, Świerk, Małecki, Czapka, Dariusz Kubisztal 2, Kacper Bednarz 10. Trener: Mariusz Curzytek. Kary: 4 min. Karne: 7/4.

KSZO: Piątkowski, Kijewski, Krowiński, Bysiak 7, Sobut 2, Kogutowicz, Jurasik, Granat 1, Dąbrowski, Konwicki, Majchrzak 1, Zadrożny 2, Skuciński 4, Chmielewski 9, Jagiełło 1. Trener: Tomasz Radowiecki. Kary: 2 min. Karne: 6/3.

Sędziowali: Krzysztof Jac (Tarnów) i Marcin Wrona (Wierzchosławice). Widzów: 200.

W rozpoczynającym 9 kolejkę rozgrywek w grupie D meczu w Przeworsku szczypiorniści KSZO zanotowali czwartą porażkę w sezonie i drugą z rzędu. Nasza drużyna wystąpiła bez zdyskwalifikowanego za faul w ostatnim meczu z AZS AGH Kraków Adriana Wojkowskiego. Spotkanie od początku nie układało się naszej drużynie.

W I połowie  tylko w pierwszych minutach ostrowczanie prowadzili, ale w 14 min. było już 8:3, a w 21 min. 13:7 dla Orła. Pod koniec tej odsłony meczu nasi gracze nieco odbrobili straty, schodząc do szatni na przerwę ze stratą trzech bramek.

Liczyliśmy na to, że po zmianie stron KSZO odrobi te straty, ale przeliczyliśmy się. Przez całą tę odsłonę spotkania prowadzenie gospodarzy ani razu nie było zagrożone. W 38 min. było  20:16, a już w 46 min. 24:18.  Na pięć minut  prze końcową syreną Orzeł wygrywał 30:24 i praktycznie mógł świętować swoje piąte zwycięstwo w sezonie ligowym.

Przed sobotnimi pozostałymi meczami 9 kolejki KSZO zajmuje 6 miejsce w tabeli. 9 grudnia o godz. 19 nasz zespół będzie podejmował KSSPR Końskie.