Gala One Punch strzałem w dziesiątkę! Chcemy więcej takich imprez sportowych! (zdjęcia)
Piątkowa Gala Sportów Walki One Punch z wielką porcję kickboxingu i muay thai, zorganizowana przez Grzegorza Września, pokazała Polsce, że mamy piękny obiekt sportowy, w którym warto gościć sportowców różnych dyscyplin sportu. Mimo transmisji telewizyjnej na trybunach ostrowieckiej hali zasiadło ponad tysiąc kibiców z całego regionu. Do Ostrowca przyjechali także kilkoma autokarami zorganizowani fani sportów walki ze Starachowic i Sandomierza. Witał ich olbrzymi ekran reklamowy przed halą, a wewnątrz atmosfera sportowego święta. Z kolei transmitowana przez Polsat gala złączyła ostrowczan i to z całej Europy przed telewizorami, którzy za pośrednictwem mediów społecznościowych na bieżąco komentowali wydarzenia z ulicy Świętokrzyskiej…
Na gali obecne były również gwiazdy sportu. Zawody komentował na żywo Przemysław Saleta – były mistrz świata w kickboxingu oraz mistrz Europy w boksie. Walki obserwował Krzysztof „Diablo” Włodarczyk – były mistrz świata organizacji WBC oraz były mistrz świata organizacji IBF w kategorii junior ciężkiej. Obaj chętnie pozowali do zdjęć i rozdawali autografy. Mnóstwo wdzięku nadawały gali Ring Girl, w rolę których wcieliły się uczestniczki Miss Województwa Świętokrzyskiego z Natalią Partyką na czele.
Świetnie reagowała publiczność, która zwłaszcza gorąco i żywiołowo dopingowała zawodników ostrowieckiego klubu One Punch – Patryka Banasika i Macieja Kawińskiego. W pewnym momencie na hali słychać było nawet gromkie KSZO, KSZO Ostrowiec… Obaj swe walki co prawda przegrali, ale mieli nie lada rywali, którzy dysponowali tak lepszymi warunkami fizycznymi, jak i większym doświadczeniem ringowym. Maciej np. walczył z przeciwnikiem ważącym blisko 20 kg więcej.
Warto dodać, że Grzegorz Wrzesień wraz z Damianem Domagałą i Maciejem Kawińskim kontynuują dziś pracę rozpoczętą przez były Ostrowiecki Klub Sportów Walki, który wychował w K-1 Rules mistrzynię świata Ewę Pietrzykowską. Dziś czynią to samo w One Punch, tyle że są o wiele bardziej sprawni organizacyjnie.
Na ringu w Ostrowcu Świętokrzyskim zobaczyliśmy m.in. Adriana Gunię ze Starachowic, mającego na koncie brązowy medal mistrzostw Europy w boksie tajskim. W walce wieczoru stoczył niezwykle zacięty pojedynek z Brazylijczykiem, mistrzem swego kraju i mającym ponad 50 zawodowych walk na koncie. Sędziowie mieli sporo pracy przy wydaniu werdyktu. Patronat nad imprezą objęły polskie związki kickboxingu i muay tai.
Tak profesjonalna organizacja gali na taką skalę była możliwa dzięki współpracy ostrowieckiego klubu z Tuco Promotions. Czyż można się więc dziwić, że gala była transmitowana na otwartym kanale Polsat? Nas cieszy to, że mimo, iż bilety nie były wcale tanie, to dopisali żadni wielkich emocji kibice, a to oznacza tylko, że są oni spragnieni w Ostrowcu wielkich imprez sportowych na obiektach MOSiR. Wraz z pełnym pasji Grzegorzem Wrześniem mamy nadzieję, że ostrowiecka gala będzie cyklicznym i topowym produktem, który pozwoli organizacji na tworzenie kolejnych eventów, a klubowi ostrowieckiemu na dalszy rozwój.
Wyniki walk:
K-1, kat. do 90 kg: Krzysztof Kurpet pokonał Damiana Dudka 3:0 (30-27; 30-27; 30-27)
K-1, kat. do 95 kg: Mateusz Dzik pokonał 3:0 Patryka Banasika (30-26, 30-26, 30-26)
Muay thai, kat. do 68 kg: Mateusz Janik pokonał Michała Dzikowskiego 3:0 (30-26; 30-26; 30:26)
K-1, kat. do 75 kg: Antoni Predygier pokonał Pawła Kozaka 3:0 (30-27; 30-27; 30-27)
K-1, kat. do 77 kg: Armin Wilczewski pokonał Mateusza Leńskiego 3:0 (30-27; 30-27; 30-27)
Muay thai, kat. do 67 kg: Maciej Błażewicz pokonał Patryka Fliśnika stosunkiem głosów 3:0 (30-27; 30-27; 30-27)
K-1, kat. do 71 kg: Michał Benben pokonał Bartłomieja Płoskonkę 3:0 (29-28; 29-28; 29-28)
K-1, kat. do 75 kg: Adam Kryszewski wygrał w pierwszej rundzie przez TKO z Piotrem Bulczyńskim
Muay thai, kat. do 65 kg: Kamil Siemaszko wygrał w pierwszej rundzie przez TKO z Rafałem Pawłowskim
K-1, kat. do 100 kg: Michał Piecuch wygrał w drugiej rundzie przez TKO z Maciejem Kawińskim
Muay thai, kat. do 70 kg: Adrian Gunia pokonał 2:1 Rafaela Apocalipse 2:1 (29-28, 28-29, 30-27).
