Jaka przyszłość kamienicy Rosenmana? Nie będzie sprzedaży budynku przy Iłżeckiej 31?

Na ostatniej sesji Rady Miasta pojawiła się uchwała dotycząca wyrażenia zgody na zbycie nieruchomości przy ulicy Iłżeckiej nr 31 w Ostrowcu Świętokrzyskim zabudowanej murowanym dwukondygnacyjnym budynkiem mieszkalnym. Po dyskusji zapadła decyzja o odstąpieniu od tej propozycji i zdjęcia uchwały z porządku obrad. Nam udało się zgłębić przeszłość owej tajemniczej nieruchomości w centrum miasta, która nosiła nazwę kamienicy Rosenmana i była usytuowana około 100 metrów od znacznie młodszego, bo wybudowanego w 1913 roku Domu Heinego, wyburzonego w 2014 roku.

– Wielu sreber rodowych się już pozbyliśmy, m.in. to: teren po PSP Nr 6, młyn, dworek Saskich przy ulicy Wardyńskiego- wyliczał na sesji radny Kamil Stelmasik. Trochę mnie więc zasmuca ten projekt uchwały, dlatego też chciałbym namówić kolegów i koleżanki radnych o nie sprzedawaniu tego obiektu. Od lat zaklinamy, że ożywiamy centrum naszego miasta, ale to centrum musi stać się sercem życia społecznego.

Zdaniem radnego Kamila Stelmasika należałoby, by miasto zastanowiło się nad zagospodarowaniem tego terenu razem z sąsiadującą działką, która należy do Starostwa Powiatowego. Radny Jerzy Wrona zaproponował, żeby uchwały nie procedować podczas sesji i zająć się nią na komisjach. Po dyskusji, gdzie pojawiła się m.in. propozycja Marka Giemzy, żeby na drodze konsultacji to mieszkańcy zdecydowali o ewentualnym przeznaczeniu obiektu, wiceprezydent Artur Łakomiec wycofał projekt uchwały z porządku obrad.

Budynek przy ulicy Iłżeckiej 31, o którym piszemy, jak dowiedzieliśmy się z Zakładzie Usług Miejskich został wybudowany w 1883 roku. Jest dwukondygnacyjny, wyposażony w instalację wodnokanalizacyjną i elektryczną. Ma piecowe ogrzewanie. Łączna powierzchnia mieszkań wynosi 317 metrów kwadratowych. Posiada 9 mieszkań socjalnych. Najmniejszy lokal liczy 13, a największy 68 metrów kwadratowych. Pozostałe lokale liczą od 30 do 35 metrów kwadratowych. Mieszkania nie posiadają jednak łazienek i pomieszczeń wc, które usytuowane są w parterze budynku do wspólnego użytkowania. Ostatnie zasiedlenie mieszkania miało miejsce w 2017 roku, kiedy przydzielono je z eksmisji. Jednak w związku z miernym stanem technicznym mieszkańcy zostali przesiedleni w 2023 roku do innych lokali socjalnych lub sami opuścili mieszkania.

Przed drugą wojną światową budynek był własnością rodziny Rosenmanów. Jak czytamy w materiach udostępnionymi nam przez Aviego Boreinsteina – założyciela Jewish of Ostrowiec Memorial Project Jews – część z niej jeszcze przed wojną wyjechała do Palestyny ​​i tym samym ocaliła się od Holokaustu. Hanoch Rosenman był synem Berla i Privy Rosenmanów. Ożenił się z Leą (Sankewitch) Rosenman, a ich dziecmi byli Jakob, Chaya, Joseph, Luba, Ruszca i Bracha. Drugą żoną Hanocha była Karola, córka Leona i Pesli Finkelsteinów. Mieli córkę Pelę. Bracha była jedynym dzieckiem, któremu udało się wyjechać do Palestyny ​​przed Holokaustem. Joseph w czasie Holokaustu był lubianym wiceprzewodniczącym Judenratu, ale zmarł na pandemię tyfusu. Luba straciła dzieci w Holocauście. Do Palestyny ​​przeniosła się w latach 1946/1947, po krótkim pobycie w Szwecji. W Palestynie dołączyła do swoich dwóch sióstr Ruszcy i Bruchy. Zmarła w latach 70. Ruszca przybyła do Izraela po pobycie w obozie dla zatrzymanych na Cyprze i poślubiła Zszicha Wacholdera. Pela wyszła za mąż za ostrowczanina, Samuela  Weinwurzela.  Po wojnie przebywali oboje w Niemczech w Monachium. Przeprowadzili się do Nowego Jorku w 1965 roku z dwójką dzieci, Dovem Henrym i Baruchem Jacobem. Henry od 1970 roku mieszka w Izraelu, a Baruch w Nowym Jorku.

Budynek jest więc jak wiele ostrowieckich mieniem pożydowskim. Po wojnie był administrowany przez RPGM, OTBS, a ostatnio przez ZUM. Ostatnio zamieszkiwali ją również Romowie.

Print Friendly, PDF & Email

3 thoughts on “Jaka przyszłość kamienicy Rosenmana? Nie będzie sprzedaży budynku przy Iłżeckiej 31?

  • 22/03/2024 at 16:15
    Permalink

    To wstyd, wielki wstyd, żeby miasto nie mogło, by nie powiedzieć – nie chciało poradzić sobie z takim problemem. Miasto musi wyremontować ten obiekt. Nie ma już starej huty, starego KSZO i wielu innych obiektów, a czekają kolejne na swój los, w tym te prywatne, a nawet hotel Accademia i budynek po PKO BP. Miasto musi się wziąć za organizowanie kasy na wykup, modernizację, zmianę przeznaczenia. To powinno być jednym z fundamentów programu wyborczego kandydatów na prezydenta i radnych. Ratować, inwestując.

    Reply
  • 23/03/2024 at 15:03
    Permalink

    Super, proszę o więcej artylułów o historycznych obiektach Ostrowca.

    Reply
  • 24/03/2024 at 17:00
    Permalink

    Z historycznych miejsc i budowli w naszym miescie pozostana tylko koscioly jak Michala czy na ten na Sandomierskiej. Nic prawie sie nie robi by utrzymac i naprawiac istniejace nadal perly naszego miasta.
    Dosc juz utracilismy przez ostatnie ponad 20 lat. Hutnicze miasto , cukrownia i tyle pieknych kamienic i willi. Zburzcie ! No bo Przeciez nie ma miejsc parkingowych , nawet schrony tez trzeba bylo zasypywac pod te obiekty. A najlepiej to ogladac historie Ostrowca tylko na obrazkach i Nic nie przekazywac dalszym pokoleniom .

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *