Skrzynka zaufania dla mieszkańców
W miniony piątek Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie i Centrum Rozwoju Lokalnego w Ostrowcu Świętokrzyskim zainaugurowało kampanię na rzecz zdrowia psychicznego. W holu pływalni „Rawszczyzna” Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zawisła skrzynka zaufania, do której mieszkańcy, będący w kryzysie, anonimowo mogą wrzucać pytania lub prośby związane z ich problemami. To odpowiedź na problemy dotyczące kryzysu zdrowia psychicznego, które dotykają coraz większa grupę młodych ludzi, w tym dzieci i młodzieży.
-Jest to Kampania dotycząca autoagresji, samookaleczeń, zdrowia psychicznego dzieci, młodzieży, osób starszych, każdej grupy wiekowej. Kampania ma ogromne przesłanie, którym jest troska o zdrowie psychiczne. Patrząc na to, jaki jest problem, dotyczący zdrowia psychicznego oraz problem w dotarciu do pomocy do psychiatrów, psychologów, psychoterapeutów, to kolejna inicjatywa PCPR i CRL, której celem jest pomoc mieszkańcom miasta i powiatu ostrowieckiego – mówiła Joanna Pikus, dyrektor PCPR.
W Kampanię włączyli się także wiceprezydent Artur Łakomiec, przewodniczący Rady Powiatu, Mariusz Pasternak oraz przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miasta i Piotr Weglewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Rekreacji i Sportu w Ostrowcu świętokrzyskim.
-To bardzo ważne, aby mówić o problemach. Jednak nie wszyscy są na tyle otwarci, często boją się, lub wstydzą szukać pomocy. Często trudno jest mówić o swoich problemach. Stąd ta skrzynka zaufania, gdzie zarówno młodzież, jak i osoby starsze, będą mogły anonimowo je sygnalizować. Skrzynka będzie opróżniana dwa razy w tygodniu, a odpowiedzi będą umieszczane na stronach Centrum Rozwoju Lokalnego i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie. Cieszę się, po raz raz kolejny do naszej akcji włączyła się Młodzieżowa Rada Miasta, której przedstawiciele tez widzą tego rodzaju potrzeby wśród swoich rówieśników -mówił wiceprezydent Artur Łakomiec.
Agnieszka Rogalińska, dyrektor Centrum Rozwoju Lokalnego, przypomniała o działającym Centrum Profilakatyczno –Edukacyjnym „Bez Napięcia”, gdzie z porad psychologa, psycho –traumatologa i psycho -onkologa oraz terapeutów uzależnień mogą bezpłatnie korzystać mieszkańcy miasta, jak również podkreśliła rolę komunikacji z osobami potrzebującymi pomocy.
O potrzebie inicjatywy skrzynki zaufania mówili przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miasta.
-Bardzo cieszymy się, że taka inicjatywa powstała w naszym mieście. Młodzi ludzie nie zawsze radzą sobie ze swoimi problemami. Nie zawsze chcą też otwarcie o nich mówić. Tu mogą być anonimowi, dlatego jest to fajna inicjatywa – mówiła Wiktoria Przepiórka z MRM.
-Dobrze, że powstała taka skrzynka. Znam wiele osób, które borykają się z różnymi problemami, w tym także z depresją. Jeśli dzięki tej skrzyneczce uda się pomóc choćby jednej osobie, to już będzie duży sukces -mówiła Julia Kaczmarska.
Jak mówił przewodniczący Rady Powiatu, Mariusz Pasternak to istotna inicjatywa, szczególnie dla młodych ludzi, którzy z różnych przyczyn nie potrafią szukać pomocy w rozwiązaniu własnych problemów.
Działanie skrzynki zaufania jest proste. Każdy kto czuje taka potrzebę, ma jakiś problem może o tym napisać anonimowo lub podać kontakt, jeśli chce. Na pytania będą odpowiadali specjaliści – psycholog Ewelina Durazińska oraz psychoterapeuta dr Marlena Stradomska. Podobna skrzynka zaufania, dzięki życzliwości prezes Anny Radosz, zawisła na budynku Spółdzielni Mieszkaniowej „Krzemionki”. Inicjatorzy akcji czekają na sygnały od mieszkańców, co do lokalizacji miejsc, gdzie mogłyby pojawić się takie skrzynki.
Ponadto od 7 marca br. dr Marlena Stradomska będzie bezpłatnie i bez skierowania udzielać pomocy psychologicznej mieszkańcom powiatu ostrowieckiego. Zapisy telefonicznie lub osobiście w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie.
Joanna Pikus, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie: Jest to jedna, lecz nie jedyna skrzynka zaufania dostępna dla mieszkańców powiatu ostrowieckiego. Czekamy na sygnały od osób, co do ewentualnej lokalizacji podobnych skrzynek, do których mieszkańcy, którzy czują potrzebę, szukają pomocy, mogli nam to przekazać w anonimowy sposób.
Agnieszka Rogalińska, dyrektor Centrum Rozwoju Lokalnego: Dziś zaproponowaliśmy skrzynkę zaufania. Natomiast mocno myślimy o tym, aby powstał ostrowiecki, a później powiatowy telefon zaufania, aby mieszkańcy mogli się mogli telefonicznie zwracać się ze swoimi problemami. W Ostrowcu działa też Centrum Profilaktyczno – Edukacyjne przy CRL, gdzie mieszkańcy otrzymać bezpłatne wsparcie psychologiczne.
Uprzejmie donosze acz kolwiek sie brzydze, że wszyscy kandydaci do koryta nagle stali się bezpartyjni. Czy wstydzą sie swojej przynależnosci, czy może teraz jest w modzie nie przyznawać się do partyjniacwa? Biorąc pod uwage to dziwne zachowanie, o tym donosze, bo gdy to tak będzie postępować, to wkrótce będą występować w maskach i pod pseudonimem. Przestrzegam wyborców i zalecam pamieć i rozsądek. Pamietanie o osuwiskowej klice, jaka sie przy tym zdarzeniu i późniejszym postępowaniu ujawnila, i to we wszystkich instytucjach miejskich i samorządowych. Tych milczących, udających że nic nie widza, ale przede wszystkim tych broniacych kolesiów z kliki jak konstytucji, jak to powiedziano na pewnej partjniackiej pogawędce. Nie tylko poszkodowani osuwiskiem zostali olani, a nawet wdeptani w to błoto osuwiskowe. Bezdusznie i spektakularnie sprzymierzonymi siłami wszystkich instytucji miejskich i Sądów. Przypomne troszke wyroki ówczesnych proroków. ,,Ziemia sie osunęła, a spadający asfalt dopiero wtedy spadajac złamał rury”. To nie żart. To podstawa biegłego na podstawie której Sąd uniewinnił Wodociągi. Przyczyna, ta prawdziwa, byla banalna. Koleś w rozdzielni zaspał i nie przykręcił zaworów w czasie kiedy spada zurzycie wody i zbyt duże cisnienie rozsadziło rury tam gdzie z powodu wczesniejszych wycieków były podmyte i słabe. Zawory o określonych porach przykrecało sie recznie, kiedy ludzie szli spać i odkręcało na większe cisnienie, np rano, gdy zapotrzebowanie wzrastało. To tak cyklicznie, był odpowiedni pracownik który miał to monitorować i pilnować. Teraz nowy Prezio zamontował tam jakieś usprawnienia, ale wtedy jeszcze ich nie było. Robiło się to,,na piechote”. Jeden mądry, choć po szkodzie. Od razu wiedział gdzie szukać. A wczesniej? Mądrych nie było? Myśle że byli. No właśnie jak to nazwać? Sciema goniła scieme, jednoczesnie w sciemie sie plątajac. W skrócie powiedziawszy: Zawalił sprawe ten ktoś kto to miał z racji swojej pracy na bierząco kontrolować. I sie stało. Pewnie to nie jeden raz tak zasypiał. Co w sumie spowodowało najpierw rozszczelnienie, potem podmycie rur, aź w koncu załamanie sie rur i podmycie górki. Ot co było do wykazania. Zwykłe zaniedbanie. Samo sie nie stało. A chyba pamietacie jakie ta ściema zataczała bzdurne kregi. Dobrze że nie ewakuowano całego miasta. A to co wyprawiało sie przy tym w Sądach to już szkoda gadać. O totalnym wręcz blamażu Prokuratury już nie wspomne. Kontynuując. Rownież jeszcze działkowcy mogą pochwalić sie troską samorządowców i wladz, mieszkańcy spóldzielni Hutnik, pamietacie afere licznikową. A tak na w miare świeżo, obrońców dychodajstwa. Że też prokurator nie zdołał zgubić taśm, tak jak zgubił rury osuwiskowe. Troche czasem było zamiatane pod dywan, czy wręcz przeciwnie,erekcja i stawianie pomnika bochaterów nikomu. Ale to to jeszcze możemy sobie nazwać pomnikiem nieznanego bohatera, choć częsciej jest nazywany pomnikiem bohaterskich radnych, którzy mieli takie parcie na wpis na tablicy pamiątkowej, ze zapomnieli znależć jakiegos bohatera. Znalazło by sie więcej cudactw, jak mycie słoneczka w cenie sloneczka, czy wspieranie innych gmin po wichurze podczas kiedy u nas w tym samym czasie były prawdziwe szkody i poszkodowani, …nie połamane drzewa, które wycieto i sprzedano z wielkim zyskiem. A potrójne szkody. Zniszczenie mienia, koszta Sądowe, konieczność odbudowy własnym sumptem i odkupienia sobie zniszczonych żeczy. I gdyby doliczyć dekade sciemy, to nawet poczwórne. Nie omieszkajmy zapytać kandydatów gdzie wtedy byli i dlaczego byli ślepi. I zapytajcie kto sobie może na swój strój, a kto ma być pod kontrolą. Bo to jest coraz mniej jasne. Kto tu dla kogo ma pracować. I kto tu kogo utrzymumje.